Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za każdą złotówkę wsparcia dla Dunaja. Dzięki Wam możemy pomagać.
Dunaj jest w świetnej formie ogólnej. Z racji wieku (już dwucyfrowego) i swojej delikatnej konstrukcji prosi o wsparcie swojego utrzymania w Duchu - od jedzenia i suplementów począwszy po dodatkową wiązkę drewna na opał, bo bardzo lubi, gdy jest mu ciepło. Jego zbiórka "kapie" już drugi rok, ale kropla drąży skałę, więc nawet najmniejsze wpłaty mają moc i dziękujemy za wszystkie!
Tytuł tej aktualizacji wynika stąd, że sytuacja z powieką została opanowana, jest pod kontrolą, Dunaj jest w dobrej ogólnej kondycji. Gdyby jeszcze udało mu się zebrać trochę środków na życie - nawet jeśli nie będzie "luksusowo jak w Madrycie". Niech będzie po prostu spokojnie - każdy grosz się liczy.
Dunaj jest w trakcie badań. Guzek spod powieki został usunięty i wysłany do badania histopatologicznego. Niestety, ostateczny rachunek za leczenie nigdy nie jest znany, choć mamy nadzieję, że nic nowego nie "wyskoczy". Dlatego polecamy państwa uwadze tego psiego arystokratę, który gdy tylko opuści gabinety (weterynaryjne), będzie znów wypatrywał salonów (adopcyjnego domu), jak na arystokratę przystało. Ale póki co, trzeba go wyleczyć, bo kto by chciał psa niewyleczonego. Pomóżmy mu w tych staraniach.
Dunaj jest psem w typie nowofunlanda, który trafił do Ducha Leona po tym, jak błąkał się po polach blisko drogi. Został oceniony na około dziewięciu lat, ale sprawiał wrażenie starszego - wycieńczony, brudny, głodny. To zadziwiające, że tak spokojnego, miłego, unikającego konfrontacji i pięknego niegdyś psa nikt nie szukał, nikt nie przygarnął. Po długiej chyba tułaczce jego sierść była jednym wielkim kołtunem, a skóra pod nią żerowiskiem kleszczy.
Ale ten czas już minął. Dunaj odzyskał werwę, wygląd, apetyt, zaaklimatyzował się wśród pozostałych czterdziestu podopiecznych fundacji, zaczął szukać domu. Lub chociaż wirtualnego opiekuna. Bez skutku.
I oto nowa niepokojąca "niespodzianka". Na powiece rośnie mu guzek, który w najbliższych dniach będzie badany i najprawdopodobniej zakwalifikowany do pilnego usunięcia. Typ tej zmiany wiąże się też z przeprowadzeniem bardziej rozszerzonych kompleksowych badań i stosownym leczeniem.
Dlatego zwracamy się z prośbą o wsparcie tego miłego, delikatnego niufka - wpłatami w każdej wysokości. Dla nas każda tego typu sytuacja jest ostatnio druzgocząca. Czasy są trudne, perspektywa poprawy sytuacji ogólnej rysuje się ciągle niepewnie. A tutaj jeden z podopiecznych - dotąd zdrowy i wyglądający domu adopcyjnego - nie dość, że na ten dom (nawet, gdyby go cudem znalazł) będzie musiał poczekać, ale przede wszystkim najpierw musi zawalczyć o swoje zdrowie. A przecież nie jest w Fundacji jedynym psem wymagającym opieki szczególnej, pilnych badań, leczenia. Może - wbrew nadziei - jego los teraz poruszy kogoś z Państwa szczególnie? Dziękujemy w imieniu Dunaja za każdą złotówkę i dziesiątkę złotówek.
Ładuję...