Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy z całego serca za wszystkie wpłaty dla Moodyego.
Wykonane na początku marca badania wykazały, iż usunięcie zaćmy na lewym oczku jest bezcelowe. Nie przywróci wzroku w tym oku. Okulista poprzestał na plastyce powiek lewego oka, badaniu prawego wraz z pobraniem wycinka w celu zbadania go na okoliczność wystepowania podobnych tendencji, co w oku lewym.
Moody dostał kołnierz na czas gojenia się oka oraz krople. Choć stan obu oczu uległ znaczącej poprawie, to idelanie nie jest i może już nie będzie. Najważniejsze jest jednak to, że Moody nie czuje bóly, który wcześniej powodowany był tarciem powiek o gałkę oczną.
Moody pozdrawia :)
04.03.2020
Moody już po plastyce powieki.
Pobrano wymaz, wycinek z drugiego oczka. Za dwa tygodnie wizyta kontrolna i wyniki badan.
Tak było, gdy do nas trafił. Wyleczyliśmy całą paszczę i Moody teraz ładnie je. Po stanie zapalnym ani śladu. Udało się go kompletnie oswoić. Dziś nawet zrobił ze mną "baranka" przy zmianie legowiska. Jest teraz kochanym, pulchnym pieszczochem. Marzy, jak każdy nasz kot, o domu i kochającym człowieku. Droga do tego celu będzie jednak bardzo długa...
Pozostał największy problem: koszmarnie chore lewe oczko.
Wizyta u specjalisty okulisty wyjaśniła sporo. Chociażby wytłumaczyła, dlaczego te dziesiątki stosowanych przez nas kropli i maści, nie dają rady. Prócz zaawansowanej zaćmy, Moody ma poważne entorpium powieki. Wywija się ona w taki sposób, że trze o spojówkę i rogówkę. Moody cierpli. Tarcie powoduje ból i ucisk, stan zapalny, ropienie i powstawanie na powiekach zgrubień i guzków, które przysparzają jeszcze więcej bólu.
Boimy się, że za moment z drugim okiem zacznie się to samo. Nie mamy innego wyjścia, jak go ratować. Skoro on się przełamał, oswoił, jest taki kochany i wdzięczny, to nie możemy podjąć innej decyzji, ale nie wiemy, jakie ma na to wszystko szanse, bo wstępne koszty około 4400 zł za jedno oko, to jest jakaś kosmiczna kwota. Czy w ogóle uda się taką zebrać?
Na sam początek potrzebujemy:
700 zł na wstępne badania przed operacją, w tym badanie siatkówki,
700 zł na plastykę powieki,
3000 zł za operację zaćmy.
W pierwszym etapie Moody powinien przejść badania, które ocenią stopień zaawansowania zaćmy. Podczas badania siatkówki okulista wykona plastykę powieki i uwolni Moodyego od bólu. Gdy oko się zagoi, Moody wróci na zabieg usunięcia zaćmy metodą fakoemulsyfikacji. Po jej usunięciu w środek soczewki wszczepią mu nową soczewkę, co przywróci prawidłowe widzenie.
Choć w teorii może nie wygląda to aż tak źle, to jest jeszcze jeden warunek, prócz pieniędzy, który musimy spełnić, by Moody mógł rozpocząć leczenie.
Dom tymczasowy - oko to tak wrażliwe i delikatne miejsce, że tylko domowe, ciepłe i stabilne warunki pozwolą na skuteczne i szybkie leczenie. Tu się musi stać cud, nie ma innego wyjścia. Trzeba w to jakoś uwierzyć i udostępniać chłopaka. Ma tyle szans, ile my mu damy. Jeśli nie przejdziemy obojętnie, to może się uda. Błagamy w imieniu Moodyego i naszym. Ogłaszajcie go, pytajcie znajomych. Dziękujemy!
Ładuję...