Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Smigol nadal pod opieką Fundacji.
Leczenie uratowanego maluszka trafało ponad trzy tygodnie.
Seria zastrzyków z antybiotykiem, zakrapianie oczka trzy razy dziennie specjalnym żelem.
Leczenie zaczęło przynosić efekt na którym nam zależało.
Udało się oczko zachować, chociaż Smigol oczko ma niesprawne.
Nadal maluszek jest w domu tymczasowym, gdzie czeka na dom stały.
Tragedia tego maleńkiego kociaka rozegrała się na jednej ze wsi pod Koszalinem. Rozmnażanie kotów na wioskach jak i w mieście to nagminna sytuacja prowadząca do cierpienia małych istot - niewinnych! W czwartek otrzymałam telefon, że pod dom do Państwa przyszedł mały kociak, który ma oko w strasznym stanie. Opis Pani wskazywał, że kociak potrzebuje jak najszybciej sprawdzonej opieki i tak krótka informacja proszę go do nas przywieźć.
Gdy go zobaczyłam, byłam przerażona, na zdjęciu już można zauważyć, jak ten maluszek musiał cierpieć i cierpi nadal... Ile bólu musiało mu sprawiać oczko. DRAMAT. Już wiemy, że to jedno oczko pod względem widzenia będzie nie do uratowania, diagnozujemy kociaka, aby wykluczyć nowotwór, staramy się zwalczyć zapalenie oczka, maluszek otrzymuje leki przeciwbólowe i antybiotyk. Przed nami tygodnie leczenia, codziennych wizyt u weterynarza, ale będziemy walczyć, aby jak najbardziej pomóc maluszkowi, znaleźć dla niego kochający dom, ale przede wszystkim wygrać jego walkę o życie!
Maluszek już się oswaja u nas, ma swoją zabawkarnię, uważamy na niego, aby podczas zabaw nic się nie wydarzyło, dlatego jest pod naszym czujnym okiem. Upodobał sobie podusię, na której się wyleguje, jest oswojonym kociakiem, na początku był bardzo przestraszony, ale to również było związane z bólem, jaki mu doskwierał.
Prosimy o wsparcie i pomoc. Zdrowym rozsądkiem powinno być odmówienie pomocy, bo nas nie stać na takie leczenie. Nie mamy funduszy ! Ale oczywiście zdrowy rozsądek nie przemawia do nas w takich chwilach. I tak o to mamy Rudaska nowego podopiecznego Fundacji - w strasznym stanie!
Ładuję...