Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kocurek Oli powoli dochodzi do siebie w domu tymczasowym. Zdjęcie rtg robione 22 kwietnia wykazało, że jeszcze mu się w pełni nie pozrastały kości czaszki, lecz lekarze weterynarii nas zapewniają, że jeśli kot normalnie funkcjonuje, czyli rusza głową, je itd., to taki czas rekonwalescencji jest normalny. Badanie krwi i morfologia wypadły dobrze, co prawda kocurek ma trochę za mało białych krwinek, a w biochemii wyszła obciążona wątroba, ale to najprawdopodobniej od zażywania antybiotyku. Lekarze są zadowoleni z postępów kocurka.
Katar Oliemu przyszedł i kotek oddycha normalnie. Dom tymczasowy jest kocurkiem zachwycony, brak oczka w niczym mu nie przeszkadza, kotek lubi inne koty i psy. Generalnie bezproblemowy kot z niego. Dziękujemy za środki na leczenie!
Na wstępie przepraszamy za drastyczne zdjęcia, ale oddają one stan kota, który właśnie trafił pod naszą opiekę. W piątek otrzymaliśmy zgłoszenie o kocie, który najprawdopodobniej został potrącony przez auto w jednej z podpoznańskich miejscowości.
Tego samego dnia trafił do gabinetu weterynaryjnego. Jego głowa była w opłakanym stanie, oko do natychmiastowego usunięcia. Po zabiegu wykonanym łącznie z kastracją okazało się, że kocurek nie jest w stanie jeść samodzielnie, charczy, nie może oddychać. W sobotę zabraliśmy go na konsultację do chirurga. Zdjęcia rtg pokazały stan uszkodzeń głowy Oliego. Obrażenia wskazują na to, że Oli został uderzony w prawą stronę głowy a następnie uderzył o ziemię lewą stroną. Z obu stron, z tym, że z prawej mocniej, ma połamane kości jarzmowe, złamaną szczękę, wybite zęby.
Wszystkie obrażenia są nieoperacyjne, kocurek bardzo cierpi. Zatoki były wypełnione skrzepami krwi i ropą. W klinice został przepłukany i uzyskaliśmy dzięki temu znaczącą poprawę jego oddechu. Kości muszą się same pozrastać. Oliego czeka długa rekonwalescencja, na razie jest w gabinecie, bo wymaga karmienia strzykawką. Jest bardzo wygłodniały a nie może jeść samodzielnie. Każdy ruch głową to straszny ból. Potrzebuje czasu, spokoju, opieki, odżywczej karmy, środków przeciwbólowych i witamin.
Oli to wzorowy pacjent- jest grzeczny, cierpliwy i cały czas mruczy, ugniata łapkami i nadstawia łepek do głaskania.
Zwracamy się z prośbą o pomoc w przywracaniu mu zdrowia i pełnej sprawności. Nasze konto świeci pustkami, ale czymże są problemy finansowe w obliczu cierpienia tego kota. Nie umieliśmy odmówić mu pomocy, bo wiemy, że jesteście z nami i że zawsze możemy na was liczyć. Razem jesteśmy w stanie zrobić wiele.
Ładuję...