Skatowana sunia prosi o pomoc

Czym zawiniła, że została tak potraktowana? Młoda suczka była źle traktowana od dawna jak worek treningowy dla "właściciela "w ciszy przeżywała swój dramat. Bił za wszystko, codziennie!

Stał się cud zareagowali obcy ludzie i udzielili jej pomocy w ostatniej chwil bez ich reakcji suczka umarłaby w męczarniach. Krwiaki na głowie oraz  w pysku, oderwana skóra od poskórza, liczne guzy powietrzne  pod skóra w obrębie szyi oraz głowy. Odma podskórna. Suczka nie mogła ustać na nogach. Została wzmocniona lekami i kroplówkami. Podana obdukcji lekarskiej, wykonano  badanie krwi, w którym dodatkowo wyszła chora śledziona oraz powiększona wątroba, czy jest to wynikiem pobicia, tego dowiemy się w późniejszej diagnostyce. Jej horror trwał od dawna, mimo strachu wciąż garnie się do człowieka, a wzrok prosi "Nie bij mnie". Narazie malutka odpoczywa w naszym Azylu.

Za każdą pomoc serdecznie dziękujemy, 

Fundacja Amstaff Adopcjd