Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy bardzoooo za Państwa wsparcie!
Zeus tak dostał na imię nadal przebywa w klinice. Okolice rany co chwile są oczyszczane z martwicy. Wszystko musi być robione w znieczuleniu, ponieważ psiaka bardzo boli.
Prosimy o mocne kciuki.
Mamy nadzieję, że już niedługo piesek będzie mógł wyjść ze szpitala.
Owczarek Zeus ma się stabilnie, wczoraj i dziś toaleta rany była bez znieczulenia w samym kagancu. Trochę się wierci, boli go jeszcze policzek, sączy sie ciagle. Przy ostatnim znieczuleniu dr trochę zbliżył skore ale nie wiem czy się utrzymają szwy. Uszy daje ogarnąć bez większej awantury.
Apetyt ma dobry, siku i kupa normalne.
:)
Kichani, musimy troszkę zwiększyć zbiórke, faktura do piątku będzie ponad 1600 zł, a Zeusa czeka jeszcze długi pobyt w klinice.
Czyszczenie ran, specjalistyczne opatrunki gojące.
Szczepienie, potem hotelik i opieka behawiorysty, zeby przygotowac Zeusa do adopcji.
Obecnie, gdy psiak wychodzi na spacer , jest grzeczny, niestety proba zrobienia czegokolwiek przy nim konczy sie , gryzieniem.
Dlatego konieczne jest znieczulanie go :(
Nie wiemy, czy jest to kwestia tego, ze go tak boli, czy boli sie kontaktu.
Mamy nadzieje, ze z czasem oswoi sie, i człowiek nie bedzie mu sie zle kojarzył.
Bardzo prosimy o wsparcie
Zeus, bo tak piesek distał na imie, nadal przebywa w klinice. W dniu dzisiejszym po rozmowie z Pania dr wiemy, ze pobyt bedzie dlugi.
Niestety konieczne jest ciagle czyszczenie rany, do tego trzeba Zeusa znieczulac, gdyz nie daje nic koło siebie zrobić, w piątek bedzie kastrowany.
Nawet gdyby za jakis czas poszedl do dt, to bedzie musial co drugi dzien przyjezadzac na oczyszczanie rany.
Koszty beda ogromne.
Prawdopodobnie Zeus bedzie musial trafic do hoteliku, z behawiorysta zebysmy migli zorientowac sie jakim jest psiakiem.
Nie wiemy, czy srodki, ktore mamyvwystarcza , czy nie bedziemy zmuszeni zwiększyc zbiorki :(
Konieczne było kolejne oczyszczanie rant gdyż nadal było dużo martwej skóry, oraz uszkodzone naczynie krwionośne, z którego ciągle sączyła się krew.
Został założony opatrunek.
Psiak niestety nie daje nic zrobić koło siebie, o ile na spacery wychodzi chętnie, to gdy tylko lekarz podejmuje probe zrobienia coś kiło niego kłapie zębami :(
Wiemy, że nie chce zrobić krzywdy, że to ból i strach.
Kochani, ogromnie prosimy o wsparcie.
Przed onkiem jeszcze długie leczenie
Światowy Dzień Psa. Rano telefon, dostajemy informacje o ciężko rannym psie, który leży w rowie. Nikt nie wie od kiedy tam jest, nikt nie sprawdzał, czy żyje... Bo po co? Gdy psiak dojechał do kliniki, naszym oczom ukazał się bardzo smutny widok...
Starszy, smutny, otumaniony psiak, zaniedbany. Pazury tak długie, że utrudniają poruszanie się.
W głowie psiaka widać ogromną dziurę, z której sączyła się krew. Nie wiemy, co mu się stało, co spowodowało takie rany.
Kochani, psiak wymaga, pobytu w całodobowej klinice, pełną diagnostykę, rtg, oczyszczenie rany, prawdopodobnie konsultacji neurologicznych, okulistycznych. Czeka go wielotygodniowe leczenie. To będą ogromne koszty, na które nas nie stać. Będziemy na bieżąco informować Państwa o stanie zdrowia psiaka. Mamy nadzieję, że uda nam się go uratować.
Psiak jest podopiecznym sekcji Lublin.
Ładuję...