Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za Waszą pomoc.
Wiele psów i kotów otrzymało od nas ratunek, większość z nich trafiło już do adopcji!
Lenka żyła tak:
Teraz ma prawdziwy dom.
Olaf
Leon juz nigdy nie zawiśnie na łańcuchu...
Bibi
Kochani, przymrozki odchodzą, powitała nas wiosna.
Nowe problemy, ogrom niechcianych zwierząt, które właśnie się rodzą.
Dziękujemy Wam za dotychczasowe wsparcie zimowych działań.
Dzięki Waszemu zaangażowaniu uratowaliśmy życie wielu zwierząt w trakcie interwencji naszych wolontariuszy. Zabiegi kastracji psów i kotów, które zostały wykonane dzięki zbiórce pozwoliły nam uniknąć cierpienia wielu kolejnych zwierząt.
U nas znów temperatury mocno na minusie.
Jestniezmiernie ciężko i źle. Zaledwie kilkadzesiąt kilometrów od nas trwa wojna...
Dramat, którego nikt się nie spodziewał.
Ludzie i zwierzeta, którym trzeba jakoś przeciez pomóc.
Do tego wszystkiego dochodzą zwierzeta, które tu na miejscu potrzebują pomocy.
Kochani, jesteśmy załamani.
Cały czas trafiają do nas nowe psy.
Zwierzęta upodlone do granic możliwości :(
Niektóre uratowane w ostatniej chwili - żywe szkielety.
Mają tylko Was - prosimy o wpłaty, abyśmy mogli udzielić im specjstycznej pomocy i reagować na pozostałe Wasze zgłoszenia.
Kochani,
Robimy wszytsko co możemy, aby ratować kolejne zwierzęta.
Czasem zgłoszenia są tak drastyczne, że nie ma już komu pomóc...
Czasem wystarczy rozmowa i okazuje się, że właściciele są skłonni do współpracy.
Bez środków finasowych nie jesteśmy w stanie pomagać. Takie są brutalne realia.
Jak zerwać te nieszczęsne łańcuchy? Gdyby tak zawsze mogly pozostać puste, a psy stałyby się dzięki Wam bezpieczne?
Popatrzcie jak niewiele trzeba, aby uratować czyjeś życie.
Zagłodzony Fred ledwie przeżył.
Obecnie szykuje się do adopcji.
Uratowany z łańcucha leon musi być leczony.
Jest już po operacji.
Nie mamy zamiaru się poddawać.
Brudne i wychudzone do granic możliwości psy w złym stanie, chore koty czy zaniedbane zwierzęta gospodarskie to nasza codzienność.
Jest źle, okrucieństwo wobec zwierząt sięga zenitu.
Pies nie ma budy, a u szyi powieszony ciężki łańcuch, który powoduje ból i doprowadził do ran!
Wiele z tych przerażonych zwierząt nie miało wcześniej bezpośredniego kontaktu z człowiekiem. Musimy używać specjalistycznego sprzętu, aby uchronić je przed zamarznięciem.
Suka oszczeniła się na gołych deskach… Szczenięta zamarzają.
Prawdopodobnie kilka już nie żyje.
Żadne zwierzę nie powinno żyć na łańcuchu, łańcuchu, który niesie ogrom cierpienia. Uwierzcie nam, że zima to walka, walka o to, aby przetrwać. Walka o każdą godzinę. Nasi Wolontariusze z Waszą pomocą zmieniają ich życie.
Źle żywione zwierzęta nie są w stanie ogrzać swojego organizmu, ponieważ nie otrzymują odpowiedniej ilości kalorii. Chleb z resztkami lub zboże to ich codzienność.
O wodzie mogą tylko marzyć.
Dla wyniszczonego organizmu mróz to śmiertelny wróg.Ludzie zmuszają zwierzęta do życia w takich warunkach:
Łańcuch ciąży i nie pozwala pobiegać, aby rozgrzać sztywniejące, drżące ciało. Bezradność, smutek, potworny żal. To uczucie, które dotyka nas – Wolontariuszy, bo przecież wiemy, że nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim.
Całymi dniami staramy się ratować zwierzęta z Waszych zgłoszeń. Prosimy, pouczamy ludzi lub pomagamy tym niezaradnym życiowo.
Krzywdę zwierząt widzimy na co dzień, jednak wciąż tak samo jesteśmy poruszeni olbrzymią skalą problemu złego traktowania zwierząt. Nasz telefon dzwoni non stop.
Wciąż przychodzą nowe wiadomości. To bardzo trudny czas dla zwierząt, ale i dla nas.
Odbiór to nie wszystko.
Później czekają nas długie tygodnie budowania zaufania ratowanych zwierząt, leczenie tych chorych i kolejno przeprowadzenie pełnej profilaktyki każdego ze zwierząt, aby odpowiednio przygotować je do adopcji.
Ratujcie z nami! Razem odmienimy ich życie. Tak bardzo chcemy, aby nie odchodziły w cierpieniu i ciszy... Widok zamarzających zwierząt rozrywa serce i zostaje w pamięci na zawsze.
Ładuję...