Jestem Fuks - uciekłem z niewoli po lepsze życie. Pomóż mi je osiągnąć...

Dziś chcemy Wam przedstawić historię Fuksa...

Fuks, dlaczego takie imię? A no właśnie... Fuks najprawdopodobniej urwał się z łańcucha przy budzie i uciekł, trafił na nas i liczymy, że z Waszą pomocą, uda mu się pomóc, ale od początku...

Fuks został do nas zgłoszony z gminy Koneck. Pojechaliśmy po niego, czekał przy bramie Pani zgłaszającej. Gdy tylko go zawołaliśmy, podbiegł, wywalając brzuszek do masowania, psi ideał. Na szyi miał obrożę, zapiętą tak ciasno, że nie dało się nawet włożyć tam palca... Cud, że on się nie udusił, przy obroży wisiały sznurki...

Nieufnie, ale wsiadł do samochodu, z racji, iż od początku nie podobał nam się jego chód, pojechaliśmy prosto do przychodni weterynaryjnej.

Niestety nie myliliśmy się i z łapą Fuksa, nie jest dobrze, co od razu wykazało zdjęcie RTG

Fuks ma złamaną głowę kości udowej oraz zmiany zwyrodnieniowe. Możliwe, iż to wada wrodzona lub wynik wypadku, po którym pies nie był leczony.

Fuks jest super psem i zasługuje na normalne życie. W chwili obecnej, przez uraz, Fuks nie jest w stanie normalnie chodzić i sprawia mu to ogromny dyskomfort. 

Jedynym ratunkiem jest operacja, ale jej koszt wraz z wizytami to koszt rzędu 4 tysięcy złotych!!! 

Wiemy, że już nie raz wspólnie uratowaliśmy nie jedno istnienie. Liczymy, że i tym razem uda się pomóc, w tym przypadku Fuksowi.

Każda wpłata jest na wagę złota. 

Dziękujemy za każdą przekazaną darowiznę <3