Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani,
To dzięki Wam, Megi pięknie chodzi i wręcz biega.
Zbiórkę zakończyliśmy w dniu 16 maja, dokładnie tego dnia, byliśmy z Megi w Lublinie, na wizycie kontrlonej.
Ocena jest bardzo pozytywna, możemy spokojnie zakończyć rehabilitację Megi, ale bacznie ją obserować. Jeśli będzie pogorszenie , to wracamy do zajęć ruchowych.
Megi dzięki Waszemu wsparciu, jest w pełni sprawnym psem, choć mamy jeszcze problemy z sikaniem i kupą. Ale jak lekarze twierdzą, to też wróci do normy.
Megi robi postępy, rehabilitacja działa .
To dzięki Waszym wpłatom możemy działać, Megi nabiera kondycji , ale do pełnej sprawności jeszcze daleko. Mamy nadzieję, że nowy film z Megi, poprawi wszystkim humor.
W poniedziałek, 11 grudnia, zaczynamy rehabilitację Megi.
Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty i prosimy, rozsyłacie tą zbiórkę do znajomych, może ktoś jeszcze zechce pomóc.
Megi walczy, a my z nią.
Patrzycie na Megi, która chce walczyć i stanąć na czterech łapkach , a my walczymy o finanse na jej rehabilitację
To ogromny ból . Wszystko zależy od Waszego wsparcia.
Ona tak bardzo walczy, tak bardzo się stara, a my nie mamy takich funduszy, aby zapewnić jej wsparcie finansowe .
Czy damy radę, zależy tylko od darczyńców.
Błagamy, pomóżcie !!
Walczymy o Megi i mamy nadzieję, że nam pomożecie.
Ona musi stanąć na łapki, ale musimy zapewnić jej teraz rehabilitację. Bardzo prosimy nawet o najmniejszą wpłatę.
Ona tak bardzo chce chodzić i nie może. Tak bardzo nie chce załatwiać się na podkłady.
Megi walczy jak lwica, ma lepsze czucie głębokie , próbuje merdać ogonem i wstać, ale nie daje rady.
Pomóżcie .
Bardzo gorąca prośba do wszystkich, pomóżcie Megi, której życie (dosłownie) zależy od Was. A wszystko sprowadza się do pieniędzy, reszta w rękach lekarza, który będzie ją operować.
Kiedy dołączyła do psów naszej fundacji, nic nie wskazywało, że jej kręgosłup jest w tak tragicznym stanie. Dopiero pierwsza diagnostyka (zdjęcia RTG), a później rezonans magnetyczny potwierdził, że Megi ma wypadnięty dysk, fachowo: masywna ekstruzja T12/T13. Niewiele osób może sobie wyobrazić, co czuje człowiek, który ratując psa, dając mu szansę na nowe, dobre życie, czyta taką diagnozę. Przecież były plany, że teraz Megi będzie już szczęśliwa, znajdziemy jej kochający dom i czekamy tylko na dobre wiadomości od nowych opiekunów.
Życie zweryfikowało nasze plany. Możemy podjąć decyzję, że nie operujemy, Megi szybko stanie się kaleką i będziemy musieli podjąć decyzję o uśpieniu. Druga opcja: podjąć ryzyko i operować, licząc na to, że Megi jest w rękach najlepszego chirurga, który zrobi wszystko, aby operacja się udała i będzie miała komfort życia, którego dotąd nie miała. Bardzo Was proszę, pomóżcie, niech stanie się cud. Megi to anioł, kocha ludzi całym sercem, spragniona miłości i bliskości, którą ofiaruje jej człowiek, a teraz czeka ją ciężka przeprawa z życiem i oby zwyciężyła.
Koszty samej operacji są ogromne 5500 zł
Do tego dojdą koszty rehabilitacji, ok. 2000 zł
Pomijam koszty transportów, badań krwi itp.
Jeśli ktoś z Was, może wpłacić na ten cel chociaż przysłowiową złotówkę, to z góry dziękuję.
Ładuję...