Jadzia łapkę złamała dawno temu, nikt jej wtedy nie zabrał do weterynarza. Zbieramy na operację źle zrośniętej kości

Zbiórka zakończona
Wsparły 162 osoby
4 564 zł (100,97%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 18 Kwietnia 2023

Zakończenie: 3 Maja 2023

Godzina: 08:36

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Pamiętacie Jadzię, prawda? Maleńką sunię, która ważyła 1700 gram kiedy do nas trafiła. Kruszynkę tam zaniedbaną, że przez przerośnięte pazurki i potworne kołtuny nie mogła nawet normalnie się poruszać, nie mogła też jeść, bo zaniedbane ząbki sprawiały jej koszmarny ból.

Pazurki przycięliśmy, futerko ogoliliśmy i dzięki Waszej pomocy zabraliśmy Jadzię do dentysty i pyszczek jej już nie boli.

Nadal jednak pozostaje problem z tylną łapcią. Kiedyś, na długo przed tym jak do nas trafiła łapka została złamana. Nikt jej wówczas do weterynarza nie zabrał, łapki nie złożono i sama się zrosła nieprawidłowo. Malutka nie ma jak na nią stanąć, nosi łapkę cały czas podwiniętą.

Konsultowaliśmy możliwość operacji i ortopeda zalecił złożenie łapki od nowa na płycie. Argumenty za operacją są dwa. Po pierwsze, lepiej to zrobić teraz, możliwie jak najszybciej póki Jadzia jest dość młoda, bo i narkozę przejdzie lepiej i proces gojenia będzie szybszy. Istnieje realne ryzyko, że kiedy Jadzia będzie się starzeć łapka zacznie ją boleć i sunia będzie cierpiała. Drugi argument to to, że może malutka będzie łapki używała. Wiadomo, nie od razu i nikt nie obiecuje nam sukcesu, ale są szanse. Musieliśmy odczekać kilka tygodni po ostatniej narkozie, żeby Jadzi za bardzo nie obciążać i moglibyśmy zabrać ją na operację po majówce. Tylko… nie mamy funduszy… Koszt samej płyty to ok. 2500 złotych, koszt operacji wraz to ok. 1500 zł i musimy jeszcze zbadać krew przed kolejną narkozą. Na razie nie wiemy jeszcze jakie będą zalecenia odnośnie rehabilitacji… Obiecaliśmy Jadzi kiedy zobaczyliśmy jej umęczone ciałko, że zrobimy wszystko, żeby od teraz jej życie było pozbawione bólu i szczęśliwe. Zamieszkała w domku otoczona miłością, pewnie pierwszy raz w życiu, dzięki Waszej pomocy może już normalnie jeść. Błagamy Was, pomóżcie nam dotrzymać reszty obietnicy, wiemy, że kwota jest ogromna, ale wierzymy, że wspólnie damy radę ją uzbierać.

Pomogli

Ładuję...

Organizator
6 aktualnych zbiórek
928 zakończonych zbiórek
Wsparły 162 osoby
4 564 zł (100,97%)
Adopcje