Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Lodzia w ostatniej chwili została uratowana... na ulicy już dawno nie byłoby jej wśród nas.
Lodzia ma dom na stałe, jest kochana i szcześliwa. Zamieszkała z innym kotem i dwoma psami. Nie przeszkadza jej to w ogóle. Zaraża miłością <3
Lodzia, Lotka, Loćka, Lodzisława nasza ciepła bułeczka. Zaczynając od początku... Lodzia 2 lata żyła w centrum Suwałk na balkonie u pewnej pani, która ją koniec końców dokarmiała, ale nie chciała jej tam. Poprosiła by pomóc w transporcie do nowego domu.
Przyjechaliśmy na miejsce. Na Lodzie czekała stodoła i pies na łańcuchu... Oczywiste było że nie zostawimy jej tam. Byliśmy załamani. Kotka wylądowała w łazience u wolontariuszki, która miała już jednego kota na warunkach domu tymczasowego. Lodzia spała i spała... wizyta u weterynarza.
Leczenie świerzbu, antybiotyki, odrobaczanie, sanacja jamy ustnej (zostały dwa ząbki). Przy zabiegu wykryto guzki na listwie mlecznej. Z tego co nam było wiadomo, była wysterylizowana. Przeszła szereg badań. Przyjechaliśmy tylko z guzami, a wyjechaliśmy z Ełku z podejrzeniem cukrzycy, jajnikiem w torbielach, czymś podejrzanym w pęcherzyku żółciowym, polipie prawdopodobnie w przewodzie oddechowym.
Troszkę załamani, ale gotowi do działania wróciliśmy, sprawdziliśmy poziom cukru, nasz czeście w porządku. Kotka nadal jest obserwowana. Operacja została podzielona, ponieważ mogłaby nie przeżyć wycięcia guzów i jajnika na raz. Lodzia przeszła obustronną mastektomię wraz z więzłami chłonnymi, usunięto zmianę wielkości ziarna pieprzu po pachą.
Koteczka wraca powoli do siebie. Czeka ją niestety kolejna operacja - usunięcia jajnika. Badania, operacja nie mówiąc o dojazdach do Ełku. Lodzia do tej pory kosztowała nas ponad tysiąc złotych. Ostatnia operacja kosztowała 600 zł. Postanowiliśmy więc założyć zbiórkę. Lodzia ma około 8-10 lat, miała farta, że trafiła na nas i jak się okazało, my mieliśmy jeszcze większego!
Jest kochana, kanapowakotka, uwielbia ugniatać kocyki jak kocie dziecko, wygląda przy tym słodko i mruczy. Przebywa w domu tymczasowym. Idealna dla starszych ludzi. Może ktoś się w niej zakocha?
Ładuję...