Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za każdą przekazaną wpłątę.
Udało się opłacić faktury.
Moris jest zdrowy i w pełni sił.
Jedyna smutna wiadomość jest taka, że Moris nadal nie ma swojego domu. Czeka w kojcu na lepsze życie. Ale wierzymy, że kiedyś mu się uda.
Moris ma się bardzo dobrze. Lapki idealnie zagojone, 2 miesięczna rehabilitacja zakończona.
Jedynie domku brak i pieniędzy na opłatę jego faktur za leczenie i zabiegi...
Potrzebujemy Waszej pomocy w uratowaniu Morisa! Badania, dwie skomplikowane operacje, 4 tygodnie rehabilitacji - uratowane życie Morisa i... faktury do opłacenia. Ale od początku:
Moris trafił do nas 29 sierpnia, znaleziony na polnej drodze pod lasem koło Kluczborka. Młody, chudy, początkowo wystraszony psiak szybko skradł nasze serca. Okazał się być bardzo towarzyskim i przyjaznym dla wszelkich istot psem. Pokochałyśmy go.
Gdy już się całkowicie z nami zaprzyjaźnił, mogłyśmy przyjrzeć mu się dokładniej podczas codziennych spacerów. Zauważyłyśmy, że jakoś "dziwnie chodzi", w śmieszny sposób stawia łapy. Po krótkim namyśle stwierdziłyśmy, że należy to sprawdzić. Pojechałyśmy na RTG. Diagnoza brzmiała średnio przyjemnie - obustronne wrodzone zwichnięcie rzepki kolanowej. W obu nogach...
27 września Moris miał pierwszy zabieg, a dokładniej stabilizację wrodzonego zwichnięcia rzepki z przesunięciem guzowatości piszczelowej i pogłębieniem dołu międzykłykciowego. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, Pies dobrze wszystko znosił.
Po kilkunastu dniach rozpoczęła się rehabilitacja. Dwa tygodnie ćwiczeń, masaży, naświetlań i treningów na hydrobieżni. Ciężka praca Morisa i Pani rehabilitantki ukazała piękne efekty.
9 listopada Moris miał kolejny zabieg, równie pomyślny. Dziś znów dzielnie trenuje swoje ćwiczenia na rehabilitacjach, nawet je polubił. Udało się nawet znaleźć chłopakowi dom tymczasowy, nie musi już wracać do kojca.
Koszt zabiegu, badań i rehabilitacji to ponad 4000 złotych. Część pieniędzy udało nam się uzbierać, ale to nawet nie połowa...
Z całego serca prosimy Was o wsparcie dla Moriska. Chcemy, aby całkowicie wyzdrowiał i wreszcie znalazł swój nowy dom! Bez Waszej pomocy nie opłacimy jego leczenia. Za każdą formę pomocy z góry bardzo dziękujemy!
Ładuję...