Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
gorąco dziękuję za każde wsparcie, każdą wpłatę.
usługi weterynaryjne są bardzo drogie, my mamy zwierzaki 'specjalnej troski' chore. stare, dużo naparwde trudnych przypadkow, więc koszty olbrzymie. każda złotówka jest dla nas dużą pomocą.
Misją Fundacji jest pomoc, ratowanie zwierząt. a My nie możemy leczyć. Jest bardzo źle. Zawsze robiłam wszystko dla zwierząt, najlepsze lecznice, szpitale, wybitni eksperci wet.
Ale za usługi musimy płacić.
Zwierząt pod opieką RUNY jest ponad 100, dużo, wręcz za dużo. Dlatego nie przyjmuję nowych podopiecznych. Chcę należycie dbać o tych, za których już jesteśmy odpowiedzialni.
Powiem szczerze, jeszcze nigdy nie było tak źle. Nawet gdy z Wielką Waszą Pomocą walczyliśmy o dom.
Nigdy nie musiałam się zatrzymywać, jeśli czułam, widziałam, że zwierzę powinno natychmiast trafić do specjalisty, że muszę pogłębić diagnostykę, zainwestować w drogie leczenie. A teraz tak wszystko podrożało – usługi wet. leki, że po prostu nas nie stać.
Bardzo potrzebujemyWaszego wsparcia. Podopieczni Fundacji RUNA mogą liczyć tylko na Was. Taka jest prawda - Fundacja i jej podopieczni zależą od Was
Runa to ponad setka zwierząt, większość z nietypowymi chorobami, wyrzucone, niechciane, znalezione w lesie, uratowane przed rzeźnią, ofiary sadystów... Czy mamy je zostawić same sobie? Czy mamy nie pomagać? Czy mamy odpuścić, bo leczenie jest drogie?
Ostatnie miesiące to ciągła walka. Najpierw walka o Bolero i Nadię, którzy oboje przegrali. Później sparaliżowana Mini, która była w szpitalu przez kilka tygodni. Musieliśmy ją zabrać, bo wiedzieliśmy, że rachunek za szpital wyjdzie koszmarny.
W momencie, gdy te ciągłe problemy miały się zakończyć - padła na nas panleukopenia. To straszna choroba, która zbiera żniwo nie tylko wśród kociąt. Dla nas to wyrok, mamy mnóstwo chorych kotów, starszych, osłabionych. Nie wiemy skąd wzięło się to świństwo, nikt nowy nie trafił do nas od miesięcy. Zmarło 5 kociąt, a ciągle walczymy. Napływają do nas faktury, które nas zmroziły. Mamy do zapłaty 25 000 zł. Za walkę, za leczenie, które ciągle trwa i nie zakończy się szybko.
Ładuję...