Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani Darczyńcy z całego serca dziękujemy za Waszą dobroć. Dzięki Wam nadal jesteśmy i dalej możemy nieść pomoc. DZIĘKUJEMY.
To jest opowieść o lokalnej fundacji ratującej zwierzęta, która walczy o życie.
Słowo kryzys można odmieniać na wiele przypadków. Jednych dotyka bardziej innych mniej. Ale najbardziej niewielkie lokalne fundacje, które ratują zwierzęta. Najczęściej jest to jedna, może dwie osoby. Nie mają szeregu wolontariuszy, wszystko robią same. I choć bardzo często są umęczone do granic możliwości nie odmawiają pomocy żadnemu zwierzęciu. Nie posiadają dotacji, dużych sponsorów, ogromnych zasięgów.
Swoją działalność opierają na pomocy dobrych ludzi, którzy tak jak one kochają zwierzęta, Piękna opowieść, prawda? I taka by była gdyby nie coraz większy kryzys, który sprawia, że każdego miesiąca oprócz walki o zwierzęta, toczą walkę dużo ważniejszą, bo o ich byt!
Oto historia takiej fundacji, Przyjaciele Zwierząt dla Zwierząt. Prowadzi ją jedna osoba. Przez lata działalności uratowała setki zwierząt. Wiele z nich zawróciła z krawędzi śmierci. Uratowała setki kotów, wiele psów, koni, królików, a nawet cielaczki.
Większości z nich znalazła domy. Tym dla których nie udało się znaleźć kochającego człowieka stworzyła Kocią Chatkę i Konikowy Dom.
Przez lata z pomocą dobrych ludzi dawała sobie radę. Niestety kryzys jest bezwzględny i ludzie, którzy wspierali fundację sami popadli w kłopoty i już nie starcza im na pomoc zwierzętom. Fundacja praktycznie została sama, stałych darczyńców, którzy nadal wspierają można policzyć na palcach jednej ręki. Dlatego każdego miesiąca toczy ciężki bój o pozyskanie środków na utrzymanie tych zwierząt, którym nie udało się znaleźć domów. To ponad 60 starszych, schorowanych kotów i 17 uratowanych przed rzeźnią koni. Koszty ich utrzymania z każdym miesiącem są coraz wyższe. Tylko na żwirek i karmę dla kotów fundacja wydaje ponad 6 tyś zł. Utrzymanie koni to koszt ok 9 tys. Fundacja jest na skraju upadku, dlatego tak bardzo ważne jest aby dostała wsparcie. Bez tego mimo, że bardzo się stara, nie da rady przetrwać a jej zwierzęta zginą...!
Z całego serca proszę o pomoc dla tej fundacji, aby cały trud, ogromne poświęcenie dla zwierząt nie poszły na marne. Aby fundacja dalej mogła istnieć i nieść pomoc zwierzętom. Bo jeśli upadną takie fundacje, co stanie się ze zwierzętami?!
Drodzy Państwo, Szanowni Darczyńcy, Dobrzy Ludzie z całego serca proszę o pomoc. Każda nawet najdrobniejsza wpłata to nadzieja dla tej fundacji, aby dalej mogła istnieć. To nadzieja dla zwierząt pod jej opieką, aby dalej mogły żyć. A dla zwierząt, które cały czas czekają na pomoc to nadzieja, że tę pomoc otrzymają.
W razie jakichkolwiek pytań proszę dzwonić 509 974 175
Ładuję...