Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Czarlik dochodzi do siebie. Ciężki uraz głowy dał o sobie znać, dlatego poprawa stanu Czarlika jest powolna. Czarlik je już samodzielnie, próbuje machać ogonkiem. Do całkowitego wyzdrowienia jeszcze długa droga, ale mamy nadzieję, że wszystko skończy się dobrze. Dziękujemy wszystkim, którzy nam pomagali.
Czarlik, mniej więcej roczny piesek, został znaleziony w dzielnicy robotniczej. Mówi się, że to nie pierwszy przypadek zwierzęcia z takimi urazami... Ciężko nam sobie wyobrazić, o czym myślą ludzie, którzy wyrabiają takie rzeczy... Jak można być tak okrutnym, krzywdzić zwierzęta i okaleczać je?
W ranach na głowie już były larwy, które żywcem zjadały Czarlika. W lecznicy weterynaryjnej lekarze stwierdzili problemy ze wzrokiem. Ile musiał wycierpieć ten maluch, ciężko sobie nawet wyobrazić... Nikt nie może zrozumieć tego bólu, który on przeżył.
Czarlik jest skrajnie wyczerpany, wygląda jak worek kości obciągniętych skórą. Mamy nadzieję, że jest waleczny i dojdzie do siebie, innego rozwoju wydarzeń nie możemy brać pod uwagę! Badanie rentgenowskie wykazało złamanie kości sklepienia czaszki. Maluch został mocno uderzony młotkiem po główce.
Piesek do tej pory leży pod kroplówkami, w ogóle nie ma apetytu, jego stan jest bardzo ciężki. Lekarze boją się mówić o jakichkolwiek prognozach, ale my wierzymy, że Czarlik się z tego wykaraska! Już niejeden raz zdarzały się cuda, wiele zwierząt przeżywało i potem znajdowało kochające domy.
Pomóżmy Czarlikowi, dajmy mu szansę na nowe życie bez bólu i krzywdy! On na to zasługuje!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o opłacenie leczenia Czarlika, który ucierpiał z powodu niewyobrażalnego ludzkiego okrucieństwa.
Ładuję...