Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dzięki Waszej pomocy Oreo wrócił do zdrowia i zamieszkał w domu tymczasowym, gdzie dbano o niego i rozpieszczano go. Kocurkowi niczego nie brakowało, poza domem stałym - w tym roku po długich poszukiwaniach udało się go znaleźć. Dziękujemy wszystkim za danie kocurkowi takiej szansy!
Oreo został znaleziony na wycieraczce, pod drzwiami jednej z karmicielek. Nie miał siły już uciekać, bronić się, po prostu leżał. Karmicielka zadzwoniła więc po pomoc do wolontariuszy z grupy lokalnej Zwierzaki z Mińska. Kocurek trafił do przychodni. Mina lekarza weterynarii, który przyjął kota nie wróżyła nic dobrego. RTG wykazało złamanie miednicy. W dodatku tak niefortunne, że powodowało problemy z pęcherzem moczowym, a to w konsekwencji doprowadziło do niemożności oddawania moczu. Oprócz bólu, który powodowały obrażenia dochodziło ryzyko mocznicy.
Kocurek, z niedożywienia, miał ubytki mięśniowe, praktycznie nie był w stanie stać na własnych nogach. Skrajnie wyczerpany kotek został poddany intensywnej hospitalizacji z płynoterapią. Konieczne było zacewnikowanie kota. Niestety, z powodu kamieni w pęcherzu, cewnik musiał być codziennie zmieniany, a to wiązało się z kolejnymi narkozami.
Konieczna była szybka operacja. Ortopeda poskładał na śruby połamaną miednicę koteczka. „Naprawił” także jego pęcherz. Przyniosło to natychmiastową ulgę, kocurek zaczął sam oddawać mocz, w końcu nie odczuwał bólu. Poprawił się także jego humor, wcześniej był nerwowy, obolały, to wszystko zmieniło się po operacji. Niestety, zabiegi ortopedyczne mają to do siebie, że wymagają unieruchomienia pacjenta. Tym bardziej, że Oreo ma prawdopodobnie do zoperowania również „drugą stronę”, tzn. jest duże ryzyko, że będzie trzeba usuną drugą główkę kości udowej.
Bardzo prosimy o wsparcie dla tego małego, walecznego kocurka!
Ładuję...