Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Orsonek może bezpiecznie mieszkać w hoeliku kolejny miesiąc. Dziękujemy!
Hej! Nazywam się Orson i opowiem Wam historię mojego niedługiego, smutnego życia. Kiedyś byłem szczęśliwym, pełnym życia psiakiem żyjącym w kochającej mnie rodzinie. Byłem oczkiem w głowie domowników.
Codzienne spacery, jedzenie z najwyższej półki i masa pieszczot. Jak można zauważyć, opowiadam Wam wszystko w czasie przeszłym. Niestety... Moje szczęście miało trwać wiecznie, przynajmniej tak mi obiecywano, a tymczasem, gdy troszkę podrosłem, trafiłem za schroniskowe kraty. Czułem się jak więzień skazany za... No właśnie, za co? Za bezgraniczną miłość, wierność i oddanie.
Możecie się domyślać, jak czuje się pies, który w jeden dzień stracił wszystko. W schronisku wiele miesięcy czekałem na swój nowy dom. Po jakimś czasie uśmiechnął się do mnie los, przynajmniej tak myślałem. Trafiłem do adopcji jako stróż firmy. Nie jako pies, lecz stworzenie pełniące określoną funkcję, a w nagrodę otrzymujący jedzenie. Fatalne warunki, zimno, mokro, ograniczony kontakt z człowiekiem, zła dieta. Odbiło się to również na moim zdrowiu. Przez determinację dobrych dusz ponownie wróciłem do schroniska i szukają dla mnie najlepszego domku pod słońcem.
Nie mogliśmy patrzeć na cierpienia tego psa. Zabraliśmy go jakiś czas temu ze schroniska. Trafił do hoteliku, tam przeszedł olbrzymią przemianę, wreszcie przybrał na wadze (a był workem kości), odmłodniał, pokazał, że pod smutną minką kryje się mentalny szczeniak, który uwielbia zabawy. Orson odzyskał wirę w ludzi, smutek zniknął, ale nadal jest w hotelu, bo jego wygląd - sprawiający wrażenie groźnego - odstrasza niektóre osoby. Co będzie, czas pokaże, czy znajdzie dom, czy też zostanie i będzie pomagał w resocjalizacji kolejnych zwierzaków. Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu Orsonka, bo potrzebuje profilaktycznych wizyt u weterynarza, suplementacji, dobrej karmy. Bardzo Was prosimy o wsparcie tego kochanego chłopaka!
Ładuję...