Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Mimo wszelkich starań i wiary w Happy End nie mamy dobrych wieści.
Maja nie żyje. Wydawało się ze nabiera sił, skubała sianko, podjęła próbę stania... i nagle jej młody organizm się poddał. Nie ma słów, aby opisać ten ból i niemoc, którą się czuje w takich sytuacjach. Starałyśmy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby jej się udało. To takie niesprawiedliwe
Żegnaj Maju ... tak chciałaś żyć ... walczyłaś do ostatnich chwil ... Biegaj za tęczowym mostem bez bólu i cierpienia...
Mając na uwadze całość sytuacji, podejrzenie głodzenia oraz to, że w szpitalu nie zdążyli postawić diagnozy, zapadła decyzja o wykonanie sekcji zwłok.
Klacz dalej stoi, nabiera sił, wzmacnia się, sama się opiera. Wyniki krwi nie są takie złe, jak wskazuje stan konia, całkiem ok, wątroba ma zmienione paramatery, ale do regeneracji. Nie stwierdzono sepsy. Walczymy! Maja chce żyć!
Weterynarze z kliniki podjęli walkę o klacz. Na ten moment nie ma jeszcze badań krwi, ale tętno i poziom glukozy dobre. Jest mocno wychudzona, ma odleżyny i jest bardzo osłabiona, wieczorem próba postawienia jej na nogi Prosimy o dobrą energię. Lekarze na ten moment nie rekomendują eutanazji
Wczoraj późnym wieczorem dotarł do nas dramatyczny apel o pomoc. Dostaliśmy zdjęcie leżącego konia, właściciel odmawia leczenia, a miejscowa organizacja prozwierzęca odesłała szukających pomocy do sołtysa, lecz stamtąd koń trafiłby prosto do rzeźni.
Zdjęcie, które nam wczoraj pokazano, złamało nam serca... Młoda klacz je i pije, wykazuje chęć życia. Jest w ciężkim stanie, leży. Właściciel oddał ją za darmo. W trybie natychmiastowym zamówiliśmy transport, który wiezie klacz do szpitala na Służewcu. Podejmiemy się walki o to 2-letnie życie. Nie mogliśmy odmówić, prosimy o dobrą energię! Jak tylko dojedzie, podamy więcej informacji... Kwota zbiórki w każdej chwili może ulec zmianie O wszystkim będziemy informować.
Bardzo prosimy, jeżeli lekarze dadzą jej szanse, nie odmawiajmy jej pomocy!
Ładuję...