Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Trufelek to jeszcze młody pies, który widział i przeżył już tak wiele... Prawdopodobnie z uwagi na deformację swojej żuchwy stał się tzw. "odpadem hodowlanym". Wszak kto kupi tak "wstrętnego" psa. A skoro nie można go spieniężyć, to należy się psa pozbyć. Najlepiej w zimę i gdzieś przy trasie...
Kiedy go zgarnęliśmy, jego ciało pokryte było licznymi świeżymi i zagojonymi ranami od pogryzień. Miał głęboką dziurę na udzie, skąd wyzierały mięśnie i strzępy skóry. Rana była już zakażona, tak bardzo, że pies śmierdział ropą, zgnilizną i psującym się mięsem. Ale kto by tam pomógł takiemu "paskudzie". Na szczęście jednej osobie zależało poszukać pomocy, inna osoba zabezpieczyła psa i tak trafił do nas.
Nazywany przez nas pieszczotliwie Mordką, fizycznie tak podobny do Jagdteriera (niemieckiego terier myśliwskiego), okazał się być w 100% terierem z charakteru. Miał nawet przez chwilę dom stały, ale opieka nad tym wulkanem energii przerosła ich... Niestety jego hiperaktywność zmusiła nas do konsultacji z behawiorystą. Jedno z zaleceń mówi, że psiak powinien zamieszkać z aktywną osobą w domu z ogrodem, poza miastem. Ponadto niezbędna jest codzienna praca z nim, nawet w formie zabawy.
Trufi przez swój dominujący charakter wymaga zaangażowania doświadczonej i profesjonalnej osoby, czyli zoopsychologa.
Dla nas to kolejny ogromny comiesięczny koszt. Nie jest tajemnicą, że podjęliśmy się wiele razy opieki nad psami "trudnymi" przez co w specjalistycznych hotelikach pod czujnym okiem behawiorysty przebywają obecnie 4 psy od kilku miesięcy, co generuje koszt ponad 2.500 zł miesięcznie (bez wyżywienia i opieki lekarskiej). Mnóstwo pieniędzy i zachodu powiecie? Ale jeśli tego nie zrobimy, psiak może nigdy nie znaleźć nowego domu... Co jeszcze gorsze, zostanie ze swoją niespożytkowaną i źle wykorzystywaną energią, próbując zdominować każdego kolejnego opiekuna w domu tymczasowym.
W tej chwili, przy tylu podopiecznych (w tym wymagających specjalistycznej i kosztownej opieki lekarskiej) nie możemy sobie pozwolić na kolejnego psiaka w hoteliku z behawiorystą, dlatego zdecydowaliśmy się założyć tę zbiórkę. Zbieramy na 6-miesięczny pobyt w hoteliku.
Bardzo prosimy o wsparcie! Dla Trufiego vel Mordeczki to nie tylko szansa na dobry dom, ale przede wszystkim na spokojne i szczęśliwe życie. Z góry gorąco dziękujemy!
Na zdjęciu nasza trójka nieadopcyjnych dotychczas psów przebywających w hoteliku, do którego pojechał Mordeczka. Od lewej Bella, Szorti (adoptowany) i Eska. Przebywa tam również Balbyna.
Ładuję...