Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani czuje ogromne wzruszenie i radość, że kolejne końskie dusze rozpoczną swoje życie od nowa. Jestem ogromnie wdzięczna każdemu, kto uczestniczył w tej Naszej wspólnej walce. Ogrom podziękowań kieruje przede wszystkim do Anonimowego Anioła, który dwukrotnie wsparł zbiórkę wysoką darowizną, a także do Anioła, który zbiórkę zamknął...
Konie są już bezpieczne !!!
Chce, żebyście wiedzieli, że uczynię wszystko, co w mojej mocy, by miały cudowne życie...
Są sytuacje, kiedy "milczenie jest złotem"..., ale one wiecznie trwać nie będą...
Ochydna historia powtarza się Nam po raz kolejny... Oprócz Noaha jest tam ktoś jeszcze...
Co jest miarą życia i jak je wybrać? Zamknąć oczy i na chwilę stać się katem? Obrócić się na pięcie i zapomnieć o tej, którą zostawiłeś? Jak żyć z myślą, że zabrałaś jedno życie, a drugie pozostawiłeś na pewną śmierć?
Milagros to ponad dzwudziestoletnia, wyniszczona kucynka. Kolejna z tych, którą po służbie i pracy człowiek wypchnął za burtę. Kolejna, którą człowiek pozbawił godności, dachu nad głową, a nawet jedzenia. Milagros z hiszpańskiego oznacza cud...
Tak bardzo się boimy... Czy zdążymy na czas z pomocą dla obu tych końskich, wyczerpanych staruszków?
Kwota zbiórki została powiększona o koszty Babinki- 3.000zł oraz o fundusze choć na początkową wizytę weterynarza do Niej...
Czy widzicie te zdjęcia? Oddają okrutną prawdę o losie konia, który latami pracował dla człowieka jako koń sportowy. Siły nagle zaczęły spadać, a wraz z nimi jego wydolność fizyczna, stał się więc zużytą, niepotrzebną "RZECZĄ", której trzeba się pozbyć w okrutny sposób. Nie zasłużył nawet na "garstkę" siana, wodę i dach nad głową. Odebrano mu godność, emeryturę i szacunek. Pozbawiono go wszystkiego...
Skazany na sprzedaż rzeźną jako towar na kości trafił do handlarza. Wiemy, że ma 24 lata i powoli traci nadzieję na życie... Poddaje się, już nie walczy. Jedyną szansą dla Niego jesteśmy my, którzy damy mu dom i WY, którzy pomożecie go nam wykupić!
Warunki atmosferyczne z dnia na dzień będą coraz gorsze. Panują mrozy, a koń to kości obciągnięte skórą. Nie możemy go tam zostawić dłużej, bo nie przeżyje! Zbiórka jest, więc pilna!
Chociaż pod opieką Azylu jest wiele zwierząt i finansowo jest nam ciężko, to jednak wierzymy, że z Waszą pomocą ocalimy to życie!
Zbliża się czas świątecznej radości, dzielenia się z potrzebującymi pomocą. Ludzie pomagają ludziom, a kto pomoże zwierzętom? One nie poradzą sobie same jeśli nikt nie zareaguje!
Najpiękniejszym cudem jest dla nas ocalenie tego końskiego życie! Jeśli Anioły istnieją, niech stanie się ten cud.
Oszukajmy przeznaczenie!
Podsumowanie:
- 6.000 - wykup konia
- 2.000 - transport z drugiego końca Polski (Kraków)
- 3.000 - dobudowanie boksu
- pozostałe koszty to: opieka weterynaryjna, opieka kowalska, leki, pasze i suplementy, zakup ciepłej derki, wyrobienie paszportu, utrzymanie
Dziękujemy za każde wsparcie!
Ładuję...