Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niedawno wspominaliśmy o kłopotach zdrowotnych Kajtusia. Niestety jego przyjaciel również ostatnimi czasy był częstym gościem w gabinecie weterynaryjnym.
Od lata Benusiowi szwankowały uszy i pęcherz, ale to nie było najgorsze... Zmiany skórne, które zostały usunięte, okazały się nowotworem złośliwym - czerniakiem. Na razie chuchamy na zimne i liczymy, że rak nie da przerzutów.
Obawialiśmy się o jego chore serduszko, dlatego przed zabiegiem odwiedził również kardiologa. Operację i rekonwalescencję zniósł na szczęście bardzo dobrze!
Benuś pod troskliwą opieką Wioli i Rafała ma się obecnie świetnie. Razem z Kajtusiem zżył się z resztą zwierzaków rezydentów, zaakceptował nawet koty. Oba staruszki proszą Was o grosik na pokrycie faktury za leczenie. Liczy się każdy grosik! Razem możemy więcej.
Stan zdrowia naszego malutkiego staruszka ostatnio znowu się pogorszył. Nagle nawet najmniejszy dotyk zaczął sprawiać mu ból. Piszczał i uciekał. Do tego wszystkiego doszedł brak apetytu. Jego opiekunowie Wiola i Rafał czym prędzej udali się do weterynarzy.
Na wizycie w lecznicach sytuacja niestety się powtarzała. Kajtuś dosłownie wył przy każdej próbie dotyku. Nie mógł złapać równowagi, potykał się i przewracał. Wyniki badania pokazały mocne nieprawidłowości w morfologii.
Już zaczęliśmy zakładać najgorszy scenariusz... Na szczęście finalnie Kajtuś dał radę i kryzys na razie został zażegnany!
Wszystkiemu winny jest prawdopdobnie kręgosłup dziadziusia, który jest w fatalnym stanie. Dostaje leki, trzeba ograniczyć mu ruch, dostał dożywotni zakaz skakania na kanapę. Bardzo dziękujemy Wioli i Rafałowi za troskliwą opiekę i nie poddawanie się w walce o zdrowie Kajtusia.
Bardzo prosimy o wsparcie w zbiórce Kajtusia. Jego towarzysz Benek również boryka się z niemałymi problemami, o czym napiszemy wkrótce. Kajtuś wystarczająco dużo się już w życiu nacierpiał, a zdecydowanie zasługuje na spokojną, godną starość, bez bólu i cierpienia.
Ostatnio pisaliśmy Wam, że nasze dwa psie seniorki, Benek oraz Kajtek, znalazły nowy cudowny dom tymczasowy. Podczas ich pobytu, u Benka nastąpiła konieczność odwiedzin u weterynarza.
Lewe ucho Benka było zaropiałe, całe usiane bakteriami. Prawe ucho w lepszym stanie, ale również wykryte zostały nieznaczne ilości wydzieliny. Dodatkowo usunięta została zmiana martwicza na prawej stronie ciała, reszta zmiany czeka na usunięcie chirurgiczne. Niektóre parametry krwi są podwyższone, jednak u psiaka w tym wieku mogą się pojawiać lekkie odchyły.
Podczas kolejnej wizyty, już kontrolnej, okazało się, że ucho Benka ma się znacznie lepiej, wdrożone leczenie oraz systematyczność w oczyszczaniu uszu przez właścicieli przyniosła zadowalające efekty.
Niestety, to nie koniec przygód weterynaryjnych naszego seniorka.
Na początku lipca Benek został zawieziony na echo serca. Lekarze stwierdzili niedomykalność zastawki dwudzielnej i trójdzielnej. Na skutek tych zamian doszło do powiększenia lewego przedsionka oraz światła lewej komory w rozkurczu. Benek musi na stałe przyjmować leki kardiologiczne.
Jak widzicie, utrzymanie starszego psa kosztuje nas krocie. Do kosztów wizyt weterynaryjnych dochodzą również koszty leków przyjmowanych na stałe oraz karmy. Cieszymy się, że możemy Benkowi zapewnić jak najlepsza warunki oraz godną starość, jednak mocno nadwyręża to nasz budżet. Prosimy Was o pomoc, by Beniuś mógł przeżyć jesień życia w jak najlepszym zdrowiu.
Jakiś czas temu pisaliśmy Wam, że szukamy nowego Domu Tymczasowego dla Kajtka i Benka. Nie wierzyliśmy, że uda się nam znaleźć miejsce, w którym będą mogli zamieszkać razem. Byliśmy gotowi rozdzielić chłopaków, ale… szczęście się do nich uśmiechnęło!
Zobaczcie na zdjęciach do jak wspanialej rodzinki trafiły nasze Dinozaury!
Chłopaki zawitali tam ponad miesiąc temu i bardzo ładnie odnaleźli się wśród innych Seniorów-Rezydentów. Dogadali się nawet z kotami! Mają wspaniałą opieką, wylegują się na poduszkach lub w ogrodzie. To zdecydowanie jesień życia na jaką zasłużyli!
Bardzo dziękujemy Wioli i Rafałowi za danie szansy chłopakom i przyjęcie ich do swojego grona. O lepszych opiekunach nawet nie marzyliśmy! Jesteśmy wdzięczni za niesamowitą troskę, jaką otoczyliście naszych seniorów.
Z tego miejsca, chcemy też podziękować naszej Karolinie, wykonała kawał dobrej roboty. Świetnie opiekowała się Benkiem i Kajtkiem od samego początku, odkąd tylko wyszli z kliniki. Zapewne pamiętacie w jakim stanie odebraliśmy psiaki, a jeśli nie, zobaczcie relacje z interwencji.
Dziękujemy również naszym wolontariuszom, Mai, Iwonce i Tomowi oraz przyjaciołom Agnieszce i Robertowi, którzy zawsze ratowali nas ciepłym kątem dla chłopaków w awaryjnych sytuacjach.
Benuś i Kajtuś szukają oczywiście Domku Stałego - więcej info 515-772-662
Piesek był chory i leżał w łóżeczku, przyszedł Pan Doktor - jak się masz pieseczku?
Niestety nie jeden piesek, a dwa...
Benek i Kajtek to wiekowe psiaczki, którymi należy zajmować się wyjątkowo troskliwie. Ostatnio obojgu dokuczały biegunki, a dodatkowo Benkowi wróciło zapalenie ucha.
Staruszki miały wykonane badania krwi, kału i podane leki. Sytuacja jest opanowana, ale pozostała nam do opłacenia niemała faktura.
Utrzymanie tej dwójki jest dla nas wyjątkowo kosztowne, leki (cardisure, ursopol, apoquel), pieluszki i częste wizyty u lekarzy mocno obciążają nas finansowo.
Bardzo prosimy Was o pamiętaniu o tej dwójce, która miała wyjątkowo ciężkie życie, zaczym nasi wolontariusze wyrwali ich z rąk chorych psychicznie osób --> https://www.facebook.com/share/p/P8xdp12AS3h4Tybv/
Wszystkim, którzy chcą wesprzeć Benka i Kajtka jesteśmy bardzo wdzięczni. Nie zapomnijcie również, że chłopaki są do adopcji, razem lub osobno --> więcej informacji 515-772-662 / 572-494-883
KAJTEK I BENEK na kontroli u lekarza
_________________
Mamy trochę złych i trochę dobrych wiadomości
Chłopcy świetnie odnaleźli się w Domu Tymczasowym u Karoliny
Nie niszczą, nie są problemowi, nie licząc pielęgnacji
Skóra jest w coraz lepszej kondycji, odpadają więc częste kapiele, za którymi panowie nie przepadają
Stan Kajtka poprawił się, leki działają, nie ma więc mowy o eutanazji - ten kundelek wygrał swoją walkę o życie
Kajtul dzielnie drepta na spacerkach, co możecie obejrzeć na naszej relacji :)
W następny poniedziałek starszak ma usuwane zęby, które są w beznadziejnym stanie - ropa i jedna wielka rana
To wrota infekcji, mocno osłabia serducho, więc nie ma na co czekać
Jamnik Benek ma zmianę na prostacie, która rozrasta się, więc rozpoczynamy terapię hormonalną, aby nieco ją obkurczyć
Zwiększamy kwotę na zbiórce, bo faktury są spore, jak sami widzicie
Mocno liczymy na to, że niebawem Kajtuś i Benio będą zdrowi i rozpoczniemy procedurę adopcyjną
Liczymy na to, że ktoś pokocha te psiaki, które już tyle wycierpiały z ręki człowieka...
Wraz z dalszą opieką weterynaryjną, przychodzą kolejne faktury :(
Tym razem, po dzisaj jesteśmy lżejsi o 614 zł...
Kajtuś i Benio opuszczają klinikę + faktura na 3600 zł do opłacenia
______________
Po dość stresującym pobycie w szpitalu, nasze starszaki jadą do Domu Tymczasowego
Nasza wolontariuszka Karolina zakochała się w maluchach i nie mogła pozwolić, aby trafiły do hotelowego boksu
Psy opuszczają szpital z naręczem leków i fakturą opiewającą na prawie 3600 zł
BARDZO PROSIMY O POMOC W OPŁACENIU
Nasi podopieczni wymagają jeszcze długiego leczenia - tak to już jest z chorobami dermatologicznymi...
Lata zaniedbań doprowadziły do tego, że kolejne tygodnie będą obfitowały w kąpiele, maści, wcierki, tabletki itp
Stan Kajtka cały czas jest średni - najbliższe dni pokażą, czy zadziałają na niego leki przeciwbólowe
Jamnik Benio jest energicznym chłopakiem, typowy przedstawiciel swojej rasy
Lgnie do człowieka.
Kajtuś wszędzie chodzi za Benkiem, rownież nie pogardzi głaskaniem
Leczenie trwa, ale już niebawem rozpoczniemy procedurę adopcyjną licząc na cud - wspólną adopcję
Stan zdrowia Kajtusia i Benia
_____________
Niestety, nasze maluchy odebrane od zbieraczki ( historia: https://tiny.pl/w7vjj ) ciągle przebywają w szpitalu i wymagają hospitalizacji...
Dzięki świetnej opiece Klinika Weterynaryjna Cm-Vet ich stan jest teraz stabilny, ale rokowania są ostrożne.
jamnik Benek
- ma stan zapalny pęcherza i duże złogi, spróbujemy je rozpuścić farmakologicznie;
- gruczoł krokowy ma dwie torbiele, jak najszybciej należy go wykastrować;
- dwie nieunaczynione zmiany na śledzionie do obserwacji;
- nużyca i grzybica skóry
kundelek Kajtek
- zaawansowana spondyloza w kręgosłupie, stąd trudności z poruszaniem się;
- niewielkie zmiany w sercu;
- nowotwór jądra :(;
- zapalenie pęcherza;
- nieunaczynione zmiany na śledzionie;
- dramat w jamie ustnej -> ropa, stany zapalne, prawie wszystkie zęby do usunięcia;
- nużyca i grzybica skóry
Obydwa psiaki wymagają obserwacji. Stan Kajtka jest dużo gorszy ... Wiemy, że najpewniej nie zostanie poddany na teraz kastracji, bo priorytetem jest usunięcie zębów, a może nie przeżyć dwóch zabiegów pod narkozą
Chcemy dać Kajtkowi szansę, dopóki dobrze czuje się na lekach przeciwbólowych.
Dożyje sobie ile może, z zachowaniem maksymalnego komfortu życia
Jego radość i merdający ogonek pokazują, że chce żyć, więc dopóki widzimy jego radość i siłę, nie uśpimy dziadka
Prosimy Was o niemożliwe - o wspólny dom dla Benia i Kajtusia
Kajtek jest zupełnie ślepy, to cień Benka, wszędzie chodzą razem, nawet siedzą w szpitalu w jednym kennelu - to prawdziwi nierozłączni przyjaciele
Maluszki ze względu na łysinę potrzebują ubranek
Może ktoś zechciałby im podarować lub uszyć jakieś sweterki ...?
________________________
Prosimy Was o pomoc w leczeniu Kajtka i Benka. Opieka będzie długotrwała i kosztowna. Ale te dwa psiaki mają prawo zaznać wreszcie życia bez bólu
Kamienica jakich wiele, w samym centrum Łodzi. Tym razem zgłoszenie dotyczyć miało zbieraczki, której psy miały być zaniedbane.
"Zaniedbane", jak się okazało, to bardzo łagodne określenie na to, co zastaliśmy na miejscu :(
Poruszanie się po mieszkaniu było praktycznie niemożliwe ze względu na sterty szmat i... butelki z moczem. W tym wszystkim, pomiędzy śmierdzącymi ubraniami i zabawkami, żyły dwa psy... Jak śmieci pomiędzy innymi śmieciami...
Najpierw zobaczyliśmy pieska w typie jamnika (Benio) wijącego się na stertach koców. Był zupełnie łysy! Jego sierść to kilka rzadkich kępek na głowie i szyi... Cały czas drapał się i ocierał o szmaty...
Nieco dalej zza koca wyłonił się maleńki staruszek (Kajtuś), który ledwo się poruszał. Jego sierść również była w dramatycznym stanie, a skóra pokryta była strupami i ranami. Pierwszy raz widzieliśmy psa, który wygryzał się i drapał z taką intensywnością, że aż sam piszczał, raniąc się 😭 - niezwykle przykry widok cierpiącego zwierzęcia :(
Takiej ilości pcheł na żywych zwierzętach nie widzieliśmy jeszcze nigdy!
Obydwa psy mają problemy z chodzeniem, bo niesamowicie poprzerastane pazury ranią łapki. U Kajtusia widać gołym okiem potężne zmiany zwyrodnieniowe w kręgosłupie :(
Właścicielka przyznała, że nie była z psami u weterynarza NIGDY, ani razu!
Kobieta oraz mężczyzna żyli w tych warunkach minimum dwa lata z tymi zwierzętami!
Sprawę zgłaszamy również do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - ani psy ani ludzie nie powinni funkcjonować w takich warunkach ⛔
Najbardziej bulwersujący i przykry jest fakt, że nie byliśmy pierwsi na miejscu - od dawna na miejsce wzywana była policja, która kompletnie ignorowała dramatyczny stan zwierząt twierdząc, że "NIE MA ZASTRZEŻEŃ" 🤬
Nie jesteśmy w stanie tego skomentować...
Benio i Kajtuś zostali NATCHMIAST odebrani ze względu na rażące zaniedbanie.
Przewieźliśmy psy do szpitala, gdzie ze względu na stan muszą zostać minimum kilka dni :(
Już teraz wiemy, że Kajtek jest ślepy i Benio jest jego przewodnikiem 💔. Psiaki nie odstępują się na krok, są ze sobą niesamowicie zżyte, tyle razem przeszły...
Kajtuś ma na pewno powyżej 10 lat, waży 5 kg. Jamnik Benio może mieć około 8 lat, waży 10 kg.
Obydwa psy są bardzo grzeczne i ewidentnie wycieńczone - cały czas, od momentu rozpoczęcia interwencji do momentu zawiezienia ich do szpitaliku, drapały się i wygryzały :(
Na szczegółowe badania musimy poczekać - na tę chwilę wiemy, że uratowaliśmy te biedne istoty od niesamowitego dramatu i cierpienia.
Są bezpieczne, teraz potrzebujemy Waszego wsparcia finansowego - bez niego nie pomożemy żadnym cierpiącym zwierzętom...
________________________
Prosimy Was o pomoc w leczeniu Kajtka i Benka. Leczenie będzie długotrwałe i kosztowne. Ale te dwa psiaki mają prawo zaznać wreszcie życia bez bólu ❗
FAKTURY
Ładuję...