Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Benio i Grey adoptowani <3
W końcu nadszedł ten moment również dla nich!
Powoli traciliśmy nadzieję, że znajdziemy im wspólny domek. Większość osób zainteresowana była tylko buldożkiem, nie interesując się losem małego Benia... Jak widać, warto było poczekać . Na ich drodze stanęła wspaniała osoba, pełna empatii i dobroci .
Spotkanie z panią Moniką to była miłość od pierwszego wejrzenia !!! Benio od razu radośnie powitał swoją nową pańcię. Również Grey, ku naszemu zdumieniu, bardzo szybko złapał z Panią Moniką kontakt i jej zaufał . Teraz będą przechadzać się krakowskimi błoniami i na pewno czeka ich wiele przygód, czego z całego serduszka im życzymy! Bardzo dziękujemy za tą adopcję .
Kolejny raz dziękujemy również Lidii, która zabrała chłopaków do siebie na tymczas. Choć, zwłaszcza na początku, duet dawał jej w kość, jak zwykle dała radę
Inspektorzy OTOZ Animals w Łodzi otrzymali zgłoszenie dotyczące dwóch psów żyjących we własnych odchodach i zostawionych przez właściciel pod opieką 90-letniej kobiety, która od 5 lat nie wychodzi z domu ze względu na problemy z nogami. Według zgłaszającego, psy nie wychodziły na spacer od co najmniej roku...
W momencie kontroli psy były zamknięte w "swoim pokoju", który dzieliły ze swoim właścicielem... Odchody i mocz były dosłownie WSZĘDZIE - na podłodze, na łóżku, na szafce...
Mężczyzna wpadł na pomysł interesu życia - buldog francuski o imieniu Grey, w bardzo pożądanym kolorze, miał zapewnić mu zyski jako reproduktor...
Niestety, psychika malucha bardzo na tym "biznesie" ucierpiała - w pierwszym kontakcie jest wystraszony i wycofany. Ma 4-latka i waży 15 kg. Benio to zupełne przeciwieństwo Greya - od razy podchodzi do człowieka, łasi się i zabiega o głaskanie, rozdając całuski. Oceniony został na około 5 lat, waży 6 kg.
Właściciel nie był w stanie wyjaśnić, dlaczego miesiącami nie sprzątał psich odchodów i nie wyprowadzał psów na spacery - powiedział jedynie, że jest skonfliktowany z rodziną i w pewnym momencie "wszystkiego mu się odechciało", łącznie z opieką nad zwierzętami...
Psy to przecież obowiązek, nie tylko przyjemności!
Dlaczego nie szukał pomocy fundacji, kiedy wiedział, że nie jest w stanie odpowiednio zajmować się Greyem i Beniem...? Cóż, może wtedy straciłby szansę na biznes pseudohodowlany? Psiaki miały liczne przełysienia, lekarz zalecił kąpiele w szamponie przeciwgrzybiczym. U obu chłopców występuje zapalenie spojówek. Przerost pazurów, zwłaszcza u Benka, jest OGROMNY! Pazurki Greya są natomiast mocno połamane i przekrwione.
Grey i Benio trafili do Domu Tymczasowego u naszej inspektorki Lidii, gdzie będą uczyły się, czym są spacery i że człowiek potrafi zapewnić bezpieczeństwo. Kompletnie nie potrafią chodzić na smyczy, są zafascynowani całym światem, który nagle się powiększył. Chłopcy, kiedy tylko poczują się lepiej i skończą leczenie, zostaną wykastrowani.
UWAGA! Już teraz rozpoczynamy przyjmowanie ankiet.
W pierwszej kolejności szukamy domu, który przyjmie pakiet - Greya i Benia. Psiaki są ze sobą bardzo zżyte - w lecznicy cały czas były w siebie wtulone, razem jest im dużo łatwiej odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
Wypełnij ankietę, jeżeli chcesz poznać Greya i Benka oraz zostać domem stałym (adopcja).
W razie pytań zadzwoń:
📞 515 772 662
📞 572 494 883
Ładuję...