Fuks wrócił z adopcji po 8 latach (!) Psiak trafił do szpitala, jego serce rozpadło się na milion kawałków

Zbiórka zakończona
Wsparło 76 osób
2 354 zł (67,25%)

Rozpoczęcie: 30 Września 2024

Zakończenie: 15 Października 2024

Godzina: 23:45

Dziękujemy za Twoje wsparcie – każda złotówka jest cenna.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

To będzie krótka opowieść o złamanym psim sercu. Po 8 latach od adopcji "opiekunka" Fuksa postanowiła się go pozbyć, bo zaczął przeszkadzać... Zdradziła przyjaciela, doprowadzając go do poważnych problemów zdrowotnych! 

Oddany bez żadnych skrupułów, bez emocji na twarzy, jakby nigdy nie był ważny dla osoby, która opiekowała się nim przez ostatnie lata… Osoby, która dała mu nadzieję obiecując, że już żaden człowiek go nie skrzywdzi…

Niestety, i tym razem psie serce rozpadło się na milion kawałków. Powód? Jak twierdziła dotychczasowa właścicielka, u Fuksa pojawiły się objawy lęku separacyjnego, z którymi nie mogła sobie poradzić. I choć oferowaliśmy wszelką możliwą pomoc (w tym bezpłatne wizyty behawiorysty), w zamian dostaliśmy żądanie jego natychmiastowego odbioru!

Kobieta była tak zdeterminowana, by pozbyć się psiaka, że baliśmy się zostawić go u niej dłużej. Nie mieliśmy pojęcia, co może zrobić "opiekunka"... Zabraliśmy od niej Fuksa i próbowaliśmy zapewnić mu najlepsze warunki, by 10-latek nie przeżył traumy. Po odbiorze kobieta nie zainteresowała się dalszym losem psa. Ani jednego smsa, telefonu, choć chwilę wcześniej bombardowała nas wiadomościami... Co ciekawe, lęk separacyjny, który rzekomo był powodem oddania Fuksa… na razie nie potwierdził się

Niestety - jak się okazało - zwierzak nie miał wcześniej wystarczającej opieki, a stres związany ze zmianą otoczenia bardzo negatywnie odbił się na jego zdrowiu. W dwie doby po odbiorze Fuks w kiepskim stanie trafił do szpitala. Po wykonaniu szeregu badań zdiagnozowano u niego zapalenie trzustki. Niestety schorzenie wymaga leczenia, w tym podawania kroplówek dożylnych, leczenia przeciwbólowego i przeciwwymiotnego oraz dietoterapii. 

Już na ten moment faktury za leczenie wyniosły blisko 1500 zł, a to dopiero początek. Jak tylko uda nam się trochę pomóc psiakowi, będziemy musieli również zająć się jego uzębieniem, gdyż Fuks ma stwierdzone zapalenie dziąseł.

Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na leczenie i utrzymanie Fuksa. To kolejny zwierzak, wobec cierpienia którego nie mogliśmy przejść obojętnie. Ale sytuacja warszawskiego inspektoratu OTOZ Animals jest obecnie bardzo trudna i nie stać nas na pokrycie kolejnych niezapowiedzianych, ogromnych wydatków. Bez Was naprawdę nie damy rady!

Adopcja zwierzaka nie jest decyzją, którą można cofnąć, kiedy pojawiają się trudności. Każdy pies zasługuje na troskę, odpowiedzialność i miłość – bez wyjątku. Jeśli nie jesteś gotowy, by zobowiązać się na całe życie, nie decyduj się na adopcję!

Fuks, pomimo doznanych krzywd, wciąż ma w sobie mnóstwo miłości do człowieka. Nie pozwólmy, aby został oszukany po raz kolejny! Szukamy dla niego odpowiedzialnego domu stałego, który nigdy go nie zawiedzie, z odpowiedzialnymi ludźmi, którzy wiedzą, co to znaczy być prawdziwym opiekunem.

Załączniki

Pomogli

Ładuję...

Organizator
1 aktualna zbiórka
119 zakończonych zbiórek
Wsparło 76 osób
2 354 zł (67,25%)