Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kama - ADOPTOWANA
______________________
Stało się
Nasza wózeczkowa Kama ma swojego Człowieka
Dziewczynka nie mogła trafić lepiej, bo będzie pod skrzydłami pana Janka, lekarza weterynarii
Nowy opiekun postanowił zakończyć jej pecha i ciągłą tułaczkę
Co więcej, pan Janek w pełni opłaca jej rehabilitację, co przynosi świetne rezultaty - istnieje szansa, że mała będzie chodzić
Dziękujemy też całemu zespołowi lekarzy i techników z lecznicy Klinika Weterynaryjna Cm-Vet, którzy zajmowali się Kamą okazujac jej mnóstwo zaangażowania i miłości
Życzymy Kamisi dużo szczęścia i trzymamy kciuki za jej zdrowie i Rodzinę
Właścicielka, której pomagaliśmy porzuciła niepełnosprawną Kamę - PILNIE poszukiwany Dom Tymczasowy, suni grozi bezdomność
________________________
Czasami w takich chwilach odechciewa się pomagania, odechciewa się po prostu wszystkiego
Kamę na pewno kojarzycie z naszych postów ( historia: www.facebook.com/story.php?story_fbid=471298418358906&id=100064362562483) - jakiś czas temu zgłosiła się do nas po pomoc starsza pani. Jej pies miał wypadek, który doprowadził do paraliżu tylnych łapek.
Pani miała być samotną emerytką, której nie było stać na kosztowną tomografię
Zrobiliśmy zbiórkę i z Waszą pomocą udało się nam opłacić badanie, które wskazało, że otyłość Kamy zamieniła kręgosłup 4-letniego psa w kręgosłup 10-letniego psiaka, w związku z czym nie będzie już chodzić :(
Wiadome było, że opieka nad Kamą wymaga więcej uwagi, nasi wolontariusze pomagali więc jej opiekunce bezustannie - zawozili ją do lekarzy, opiekowali się psem podczas wyjazdów właścicielki, uczyli ją prawidłowej opieki nad Kamcią, wszystko finansowali itp
Niestety, z każdym kolejnym dniem niechęć do opieki właścicielki rosła proporcjonalnie do olbrzymiego zaangażowania wolontariuszy...
Myśleliśmy, że to chwilowa niemoc, więc dalej wspieraliśmy jak tylko umieliśmy
Jednak w tym tygodniu odkryliśmy smutną prawdę o jej właścicielce....
Ze względu na niedokładne wysikiwanie Kamy i wizytę jej opiekunki u lekarza, umieściliśmy sunię w szpitaliku na tydzień.
Stan psiaczka w tym czasie się poprawił, skontaktowaliśmy się więc telefonicznie z właścicielką, aby poinformować, że możemy dzisiaj przywieźć Kamę do domku, zaopatrzoną w leki (y)
Opiekunka jednak odparła, że przyjechała jej córka zza granicy i jutro z samego rana wyjeżdżają wspólnie do Anglii i pani tym samym REZYGNUJE z opieki nad psem
Kochani, możecie nam przetłumaczyć, co to znaczy "zrezygnować z opieki" nad własnym zwierzęciem...?
Z dnia na dzień?
Tak po prostu?
Ręce nam opadły ...
Wyjaśnialiśmy, że możemy pomóc z formalnościami prawnymi transportu Kamy za granicę, ale opiekunka nie była zainteresowana.
Tłumaczyliśmy, że znalezienie domu dla niepełnosprawnej suni w ciągu kilkunastu godzin jest niemożliwe...
Usłyszeliśmy jednak od tej, z pozoru miłej, ciepłej i kochającej starszej pani, że psa powinno się uśpić, bo na pewno się męczy...
Próby wyjaśnienia, że lekarze nie mają wątpliwości, że Kamcia jest szczęśliwym i pełnym życia psem i na pewno jej nie uśpią zostały skwitowane zdaniem: "Takie mamy głupie prawo"
Czy coś jeszcze powinno zostać powiedziane ...?
Nic już dawno nie sprawiło nam aż takiej przykrości... A co czuje porzucona sunia...?
W szpitaliku czeka młodziutka Kama pełna miłości i wiary w człowieka . A my nie mamy gdzie jest zabrać... Kama już nigdy nie zobaczy swojej pani, bo ta po prostu z niej ZREZYGNOWAŁA ...
Ta biedna sunia właśnie w tej chwili otrzymała etykietkę "bezdomna"
Jest nam zwyczajnie, po ludzku, przykro z powodu tego, jak bardzo zostaliśmy wykorzystani, zarówno jeżeli chodzi o finanse jak i o nasz czas ...
Nie mamy wątpliwości, że działanie było zaplanowane, bo wyjazdu do innego kraju nie załatwia się w godzinę...
Żaden hotel nie przyjmie na już psa niepełnosprawnego, więc ostatnia nadzieja w Was - szukamy Domu Tymczasowego lub Domu Stałego
Suczka awaryjnie została zabrana przez naszą inspektorkę Iwonę (która ratuje nas zawsze w podbramkowych sytuacjach i też mocno zaangażowała się w pomoc suni oraz jej byłej właścicielce ), ale może u niej zostać tylko DO JUTRA
BŁAGAMY, dajcie szansę tej młodej suni pełnej życia
Kama ma 4 latka i waży około 16 kg. Kocha wszystkich ludzi i zwierzęta, nie ma żadnych problemów behawioralnych - ładnie zostaje w domu, nie niszczy, nie jest szczekliwa
Opieka nad nią jest nieco inna niż nad zwykłym psem - Kama wymaga pomocy w oddaniu moczu, tzn. minimum dwa razy dziennie trzeba odpowiednio ucisnąć pęcherz, aby się opróżnił. Brzmi strasznie, ale można nauczyć się tego w 5 minut.
Dziewczynka ma wypożyczony wózek, na którym śmiga jak koń wyścigowy
Kamcia uwielbia głaskanie i obecność człowieka.
Od siebie, jak zawsze, oferujemy pełne wsparcie finansowe i stały kontakt w razie problemów<3
_________________________________
Jeżeli chcesz pomóc Kamci i zaoferować jej Dom Tymczasowy, NAPISZ wiadomość prywatną lub ZADZWOŃ 572 494 883/ 515 772 662
RATUJEMY SPARALIŻOWANĄ KAMĘ - POMÓŻ NAM
________________________________________
Pamiętacie sunię, która niefortunnie zeskoczyła z parkanu i uszkodziła sobie kręgosłup (historia: www.tiny.pl/wtj76)
Walczymy o zdrowie tej młodziutkiej 4-letniej suczki
Nasi wolontariusze jeżdżą wraz z Kamą i jej właścicielką do lekarzy i na rehabilitację.
Widać efekty - dziewczynka nie czuje bólu, dzielnie czołga się po podłodze
Tym razem odwiedziliśmy Centrum Weterynaryjne Jacka Szulca , gdzie Kama przechodzi laseroterapię i megnetoterapię
Wiemy już teraz, że Kamilka nie ma szans na normalne chodzenie
Jednak dzięki rehabilitacji może udać nam się uzyskanie tzw. chodzenia rdzeniowego - i o to walczymy
Aby to się udało trzeba równocześnie z rehabilitacją prowadzić odchudzanie Kamy
W ciągu tygodnia Kama schudła prawie 2 kg
Dziewczynka ma też osad w pęcherzu, co wymaga dalszej diagnostyki.
Żeby pomóc Kamie i jej opiekunce w normalnym funkcjonowaniu skontaktowaliśmy się z firmą Admirał - Producent Sprzętu Rehabilitacyjno-Ortopedycznego Dla Zwierząt , żeby dobrać szelki dla naszej czarnulki
Udało się wykonać uprząż usztywniającą i stabilizującą kręgosłup, za co bardzo dziękujemy
Sprzęt dla Kamy to koszt 345 zł (FV w zdjęciach)
Całość rehabilitacji i leczenie to dużo pieniędzy
Dlatego prosimy Was o wsparcie tej cudnej suczki w walce z przecienościami losu
Kama ma dużo szczęścia, że jej opiekunka kocha ją nad życie i stara się poukładać całe swoje życie pod sparaliżowaną psią przyjaciółkę
Jednak potrzebne też są środki na dalsze ratowanie
Pomóżmy Kamie i pani Grażynie, prosimy
APEL Kama popuszcza mocz i kupkę, jeżeli macie lub zechcecie kupić dla niej podkłady higieniczne, przyjmiemy każdą ilość
❗️ Sparaliżowana sunia pilnie potrzebuje ratunku - WALCZYMY O JEJ ŻYCIE ❗️
Nasz stan konta jest zatrważający, ale co możemy zrobić, kiedy dostajemy telefon od załamanej starszej i schorowanej kobiety błagającej o pomoc dla jej pieska...❓️
Nie możemy po prostu odesłać jej z kwitkiem, nie tacy jesteśmy! Pani Grażyna jak co dzień poszła na spacer ze swoją adoptowaną suczką kamą. Kama radośnie biegała i skakała, aż w pewnym momencie... zaczęła się zataczać. Po 10 sekundach nie mogła już podnieść pupy, tylko okropnie wykrzywiała się i piszczała 😭 Właścicielka wpadła w panikę i zaczęła wołać sąsiadów, którzy pomogli jej zapakować Kamę do taksówki i zawieźć ją do najbliższej lecznicy całodobowej 🙁
Podejrzeniem było przerwanie rdzenia - lekarz skierował panią Grażynę na tomografię komputerową, której koszt to ponad 1000 zł. Na szczęście weterynarz podał też numer do nas, bo wiedział, że starsza kobieta nie jest w stanie poradzić sobie finansowo z tak kosztowną diagnostyką 💪
Suczka bez wątpienia cierpiała - nie była nawet w stanie się położyć i zasnąć. Udało nam się na szybko znaleźć termin tomografii w Centrum Weterynaryjne Jacka Szulca w Zgierzu, który to z pełnym profesjonalizmem i empatią zajął się Kamą ❤️ Wiemy już ma tu miejsce przemieszczenie krążka międzykręgowego i że sunia nie ma czucia głębokiego, ale z dużym prawdopodobieństwem rehabilitacja pozwoli dziewczynce poruszać się rdzeniowo, z lekką pomocą. Od tygodnia Kama ma laseroterapię i magnetoterapię, dzięki którym czuje się duuuużo lepiej.
Prosimy Was o wsparcie - musimy jak najszybciej opłacić tomografię oraz rehabilitację. Wiemy, że to kosztowna pomoc, ale Kama a dopiero 4 lata i to cudowna suczka z ogromną wolą życia. Pani Grażyna kocha ją całym sercem - pomóżmy im pokonać chorobę 💪❗️
FAKTURY
Ładuję...