Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rufus odszedł kochany, czuł się bezpiecznie w objęciach Julii, swojej tymczasowej opiekunki 💔
Ten śliczny psiak to Rufus. Imię dostał od inspektorów 11 marca 2019 roku, kiedy to podjechaliśmy na interwencję do jego właściciela - wtedy właśnie Wy również go poznaliście. Opiszemy Wam życie Rufusa w czterech rozdziałach.
Rozdział 1. Rufus miał dużo szczęścia - zdążyliśmy go uratować
Właściciel chciał pozbyć się psa i miał prosić sąsiadów o pomoc w zabiciu "zbędnego zwierzęcia"... Kilkuletnie życie Rufcia niech podsumuje ten materiał:
Rozdział 2. Rufus miał dużo szczęścia - trafił do hotelu
Rufi znalazł schronienie w hotelu Centrum Zwierzak, gdzie pod okiem behawiorysty uczył się, czym jest wolność i że człowiek jest całkiem fajny. Dał się poznać jako pies bardzo pomysłowy, mądry, pragnący kontaktu z człowiekiem ponad wszystko. Bardzo przyjazny do psów i kotów.
Rozdział 3. Rufus miał dużo szczęścia - znalazł się Dom Tymczasowy
W czerwcu 2019 Rufi dostał najpiękniejszy prezent, jaki mógł sobie wymarzyć - poznał Julię, która postanowiła zostać jego Domem Tymczasowym. Psiak pokochał Julię miłością tak ogromną, że przeszedł wszelkie oczekiwania - chciał dzielnić z nią każdą sekundę swojego życia, wpadał w panikę, kiedy znikała mu z oczu. Ten starszy psiak znalazł swoje miejsce na ziemi.
Rozdział 4. Koniec szczęścia Rufusa - diagnoza - rak
Najpierw pojawiła się niewielka zmiana na pyszczku. Rufi dzielnie odwiedzał lekarzy weterynarii, którzy zdecydowali się dogłębnie sprawdzić guzek. Zaczął on jednak bardzo szybko rosnąć i różnicę po miesiącu sami widzicie na zdjęciach.
Czerwiec:
Lipiec:
Stan Rufusa nie kwalifikuje go do chemioterapii, więc rozpoczynamy terapię metodą molekularną, aby zahamować rozwój mastocytomy i móc ją usunąć. Rufus jest już po pierwszym zabiegu, za miesiąc kolejna dawka. Terapia molekularna nie należy do najtańszych, ale może poprawić komfort życia Rufka.
Rufus jest bardzo dzielnym i silnym psem, zachowuje się, jakby nic się nie działo i jakby nie groziła mu śmierć. Na tę chwilę, dzięki opiece, jaką ma u Julii, będziemy próbowali działać. Nie pozwolimy mu jednak cierpieć - jeżeli terapia nie będzie przynosiła rezultatów, a Rufus będzie cierpiał, podejmiemy najtrudniejszą decyzję...
Ale nie teraz o tym - teraz walczymy!
Dokumentacja medyczna:
FAKTURY
LIPIEC:
SIERPIEŃ:
WRZESIEŃ:
Ładuję...