Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Nestor trafił do nowego domu, w którym jest traktowany jak członek rodziny, nie jak niepotrzebna rzecz. Dziękujemy za pomoc!
Warunki w jakich mieszkał Nestor:
Dziurawy kojec i pseudobuda, choć w środku styropian i odrobina słomy to na podwyższeniu, uniemożliwiającym swobodne i bezpieczne wchodzenie i wychodzenie. Psiak, ze względu na stan zdrowia, przy wychodzeniu z budy przewracał się, wypadał. Zamarznięte "jedzenie", brak wody (pragnienie zaspokajał jedząc śnieg).
Wygląd, kondycja, stan zdrowia:
Nigdy nie szczepiony, niedosłyszący, niedowidzący, skrajnie zaniedbany - wyłysiały ogon, sierść skołtuniona, nigdy nie czesany. Pies ma problem z chodzeniem. Wysiadły mu stawy, ma syndrom końskiego ogona. Dwa miesiące temu wypadek samochodowy spowodował wypadnięcie kolana, które zostało nastawione tylko bez rtg wsadzone do gipsu. Są duże zrosty i silny ból przy chodzeniu. Pies ogromnie cierpi, a wszystkie przypadłości utrudniają mu poruszanie się.
Musimy wykonać szereg badań. Prawdopodobnie będzie konieczna operacja, choć rokowania na powodzenie są na dzień dzisiejszy bardzo ostrożne, ze względu na stan psa oraz duże zrosty. Czekamy czy leki przeciwbólowe pomogą.
W pierwszej kolejności najważniejsze jest przerwanie bólu i cierpienia psa oraz doprowadzenie do takiej kondycji, by ewentualnie można podejmować jakiekolwiek działania inwazyjne. Dzisiaj, by ich nie przetrwał.
Prosimy POMÓŻCIE NAM pomóc skutecznie temu psiakowi! On zasłużył i zapracował na to, by nie cierpieć i ostatnie chwile życia przeżyć godnie. Nie wiemy jakie będą ostateczne koszty pomocy Nestorowi. Nie wiemy, czy możliwa będzie operacja. Dzisiaj Nestor przebywa w całodobowej lecznicy weterynaryjnej, jest diagnozowany, wmacniany i leczony pod kątem przerwania bólu i cierpienia oraz stanów zapalnych.
Jedna z naszych interwencji w siódmym dniu stycznia. Skład budowlany i jego "pracownik" - 11-letni owczarek niemiecki Nestor, a właściwie jego wrak.
11-letni owczarek niemiecki, który, mimo iż należycie spełniał swoje obowiązki widocznie nie zasłuzył na godne warunki i minimalną opiekę ze strony właściciela firmy. W sprawie złych warunków psiaka 4 razy interweniowała policja. "Interweniował" też powiatowy lekarz weterynarii i najwyraźniej uznał, że ten niedosłyszący i niedowidzący cień owczarka niemieckiego zasłużył właśnie na takie warunki. Widocznie stwierdził, że łysiejący wrak psa może nadal pracować, że jest w dobrej kondycji, bo pies tam został. Połamany, wychudzony, wyłysiały i ledwo stojący na łapach przy swoim garnku z zamarznietymi pomyjami! Jak to możliwe?!
Dziś tam pojechaliśmy. Psiak wypadł ze swojej pseudobudy i przewrócił się bardzo przy tym piszczą. Nic dziwnego - bardzo cierpi - obie łapy przednie chore, w tym jedna po świeżym złamaniu, a pseudobuda znajduje się na wysokim podwyższeniu! Dowiedziałyśmy się, że dwa miesiące temu miał wypadek - potrącił go samochód, łapa była złamana i podobno wsadzona do gipsu. Przez kogo? Nic nie wiemy. Nestor z powodu tej łapy nadal bardzo cierpi.
Nie kalkulując i nie zastanawiając się od razu psa zabraliśmy. Aktualnie znajduje się w lecznicy. Teraz zwracamy się o pomoc!
Ładuję...