Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Jesteśmy Fundacją dla szczeniąt? Już tylko z nazwy. Pod nasze skrzydła trafiają nie tylko psie dzieci i ich mamy. Pomagamy także psom, nad którymi mało kto się pochyla - również tym dużym, chorym, starym, mało adopcyjnym.
W tej chwili mamy pod opieką 15 psów w typie owczarków. Już samo wyżywienie ich to wyzwanie, a żaden z nich nie jest wolny od problemów - czy to zdrowotnych, czy behawioralnych.
Herkules i Puszkin zmagają się z chorobami skóry i potężnymi stanami zapalnymi. Ich diagnostyka i leczenie pochłoną tysiące złotych.
Sara - urocza seniorka wymaga wsparcia stawów.
Ślepek - niewidomy z deficytami neurologicznymi.
Misiek - radysiak, któremu podłe życie dało w kość.
Gerda i Mulan - sunie odebrane interwencyjnie. Lękowe, wycofane. Gdy trafiły do nas były wychudzone i zniszczone.
Wyglądają o niebo lepiej, ale ran duszy nie leczy się tak łatwo, jak tych na ciele.
Gerard - po kilku operacjach ortopedycznych, zapaleniu opon mózgowych i krwistych biegunkach. Kilka pobytów w szpitalu już za nim. Wciąż jest rehabilitowany.
Gary - trójłapek. Cały czas wymaga fizjoterapii.
4 podrostki troszkę w typie owczarków belgijskich. Dzikuski, wymagające socjalizacji. Przebywają w hotelu, w którym pracuje z nimi behawiorysta. Miesięczny koszt utrzymania każdego z nich to 500 zł.
Hummus - zgarnięty z drogi. Wyglądał jak szkielet pokryty skórą. Odkarmiamy, kochamy, socjalizujemy.
Stella - trafiła do nas ledwie żywa. Bardzo cierpiała. Miała potworny stan zapalny uszu - tak zmienionych chorobowo, że jedną z małżowin trzeba było usunąć. Jeszcze słaba, jeszcze wystraszona. Dbamy, leczymy, uczymy życia z człowiekiem.
Pomoc tym biedakom pociąga za sobą ogromne koszty. Karma, suplementacja, zabezpieczenie przeciw kleszczom, leki, rehabilitacja. Prosimy o pomoc - dla nich. Psów, nad którymi nikt nie chciał się pochylić.
Ładuję...