Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Sara ma około 9 lat, całe życie dzielnie pracowała dla swoich ludzi którzy pozbyli się jej jak śmiecia i oddali do schroniska kiedy przyszedł czas przeprowadzki do bloku. Sara obecnie jest w hotelu na Pomorzu i czeka na nowy, prawdziwy dom z prawdziwymi ludźmi. Telefon w sprawie adopcji 605050843
Psiaki już dojechały, teraz czekam na transport na Pomorze, chyba że znajdą szybciej dom , tam gdzie są teraz,czyli w okolicach Warszawy. Kontakt ws adopcji 605050843
Sara starsza czeka na transport pod koniec maja, schronisko wywołało w niej depresję , nie cieszy jej nic,mało je , nie chce wychodzić na spacery, jest już po sterylizacji. Szukamy domu dla pięknoty, w tej chwili jest jeszcze na Śląsku, 25 maja przyjeżdża na Pomorze. Kontakt w sprawie adopcji 605050843
Niestety ale Brutus za żadne skarby nie chciał wsiąć do auta w związku z tym przyjechała tylko Sara a dla Brutusa PILNIE szukamy nowego transportu trasa okolice Sosnowca - Tomaszów Maz.
Poniżej Sara , już wiemy że nienawidzi kotów i póki co to tyle, reszta informacji w miarę poznawania suczki
Sara i Brutus przed próbą umieszczenia w aucie, później było tylko gorzej.
W bardzo krótkim odstępie czasu właściciele oddali 3 piękne owczarki. To dobitnie świadczy o tym, jak mało jest warte psie życie w dzisiejszym świecie. Kiedy zaczynają się problemy, jako pierwszych pozbywamy się psów.
Dwa owczarki: jedna młoda i piękna sunia i drugi pies, też piękny, ale już niemłody. Oczywiście każdy chce adoptować młodszą suczkę, ale starszego kawalera już nie... Nie zgadzamy się na takie traktowanie psich seniorów. Decyzja mogła być tylko jedna - obydwa przyjeżdżają do hotelu i będą szukać po zabiegach wspólnego domu.
Starsza Sara:
Trzeci psiak to też suczka - śliczna, starsza, długowłosa owczareczka, która po latach wiernej służby stała się zbędna i trafiła do schroniska. Również postanowiliśmy zabrać ją do hotelu i poszukać nowego domu. Przecież cuda się zdarzają!
Kochani, 3 psy to koszt miesięczny 1200 zł plus dla Brutusa i Sary zabiegi, czyli kolejne 600. Pomożecie nam rozpocząć nowe życie tych psów i pokazać im, że są jeszcze ludzie na tym świecie? Tacy, dla których pies jest naprawdę przyjacielem, a nie wyświechtanym frazesem "członek rodziny"? Bardzo prosimy Was o pomoc.
Ładuję...