Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Po mimo trudnej sytuacji, udało się dzięki tej zbiórce pomóc pasiakowi i jego Pani.
Cieszymy się, że psiak nie musiał trafić do schroniska .
Dziękujemy za pomoc przy zbieraniu srodków.
Gdy otrzymuje się prośbę o pomoc - nie zawsze mamy pewność czy się uda pomóc, ale kusi, aby dowiedzieć się, czego ma dotyczyć pomoc i czy jesteśmy w stanie - warto przecież walczyć.
"Miałam marzenie, żeby mieć własnego psa, stwierdziłam, że dam radę utrzymać psiaka i siebie zaczynałam swoje życie, usamodzielniłam się, wynajęłam mieszkanie, chciałam mieć psiego przyjaciela. Zaadoptowałam Czesi, było pięknie - zawsze się cieszyła. Dużo niszczyła, wiadomo jak to młody piesek, ale wszystko jej wybaczałam. Jest dla mnie najważniejsza. Minął rok, kiedy ze mną już mieszkała, ale niestety życie nie jest takie kolorowe, jak myślałam... Straciłam wszystko, co miałam, mieszkanie, dobrą pracę, a rodzina nie akceptowała pieska. Oddałam ją na jakiś czas bratu pod opiekę. Wczoraj się dowiedziałam, że coś jej dolega, niestety na ten moment nie stać mnie na leczenie mojego psa. Nie mam pracy, nikt nie chce pomóc, tak nagle to się wydarzyło, a ja nie jestem w stanie jej pomóc. A nie wyobrażam sobie życia bez niej, mój kochany pies cierpi! Nie winne niczemu zwierzątko jest bezradne, dlatego zwracam się o pomoc, na samą myśl o schronisku łzy mi spływają"
Zostałyśmy poproszone o zebranie 300 złotych na sam początek na badania, może jednak uda nam się zebrać na początkowe leczenie i dodatkowe koszta - mała pomoc, ale jak warto wspierać potrzebujące osoby z miłością do zwierząt.
Ładuję...