Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za pomoc w zakupie tak cennego dla nas sprzętu.
Drogi Święty Mikołaju, Szanowny Dziadku Mrozie, oraz Wy ich wierni pomocnicy: Elfy, Gwiazdki i Aniołki.
Pewnie zastanawiacie się dlaczego zwracamy się do Was wszystkich? Otóż sprawa w jakiej do Was piszemy jest sprawą najwyższej kociej wagi. W tym roku nie będziemy Was prosić o zabawki, drapaki, tunele ani nawet o pyszne smakołyki ze sklepu zoologicznego. W tym roku, my felineusowe koty, bardzo chcielibyśmy dostać ozonator. To taki bardzo drogi sprzęt, na który nie stać naszych fundacyjnych mam i cioć, a ten sprzęt jest dla nas bardzo ważny. Dlaczego właśnie ozonator? Spieszymy z wyjaśnieniem.
Jako, że jesteśmy podopiecznymi Fundacji Felineus to mieszkamy w domach tymczasowych. Jednak dom tymczasowy, choć jest w nim ciepło i wszyscy nas tu kochają i mamy zawsze pełne miseczki, to nie to samo co taki prawdziwy dom. W domach tymczasowych jest nas po prostu bardzo dużo.
Tak naprawdę nam to wcale aż tak nie przeszkadza, czasami się pokłócimy między sobą o zabawkę czy miejsce w legowisku, ale częściej bawimy się razem i jest nam wesoło. Jednak nie rzadko zdarza się, że któryś z nas zachoruje, a kiedy choruje jeden to często zaraz po nim następny i następny kot. I tak czasami bywa, że wszystkie koty w domu tymczasowym są chore. Nasze mamy i ciocie są wtedy zmartwione i smutne, wożą nas do lecznicy na zastrzyki. Chyba nikt nie lubi kiedy chorujemy, ani my koty, ani nasi opiekunowie.
Co gorsza, te niektóre choroby są bardzo niebezpieczne i zjadliwe i nawet kiedy już wracamy do zdrowia, to mamy i ciocie szorują podłogi i ściany, piorą nasze kocyki, bo boją się zarazków. My się nie znamy na tym dobrze, ale ponoć te wszystkie podstępne patogeny potrafią bardzo długo przetrwać i nawet sprzątanie nie pomaga. Ponoć one latają w powietrzu. My koty, istoty, które w łapaniu tego co lata w powietrzu są mistrzami nawet próbowaliśmy te patogeny złapać i wyrzucić, no ale jest problem: jak my ich nawet najsprawniejszym kocim okiem nie widzimy to jak mamy je złapać?
Postanowiliśmy więc zaczerpnąć nieco wiedzy, by móc ruszyć na wojnę z zarazkami. W tym celu przejrzeliśmy internety i tam dowiedzieliśmy się, że niestety nasze kocie łapki nie poradzą sobie z zarazkami. Jest jednak taki sprzęt, nazywa się ozonator.
Ta cudowna maszyna generuje ozon i rozprasza go w powietrzu, a ozon zabija te paskudne patogeny. Niestety, taki super sprzęt kosztuje około 1700 zł, a jak wiecie my koty nie pracujemy więc nie mamy pieniążków, a nasze mamy i ciocie też ich nie mają, bo gdyby kupiły ozonator, to brakłoby im na jedzonko dla nas. Dlatego postanowiliśmy napisać do Was ten list z nadzieją, że może Wy moglibyście się zrzucić wspólnie i podarować nam ozonator?
Kociaki proszą, a my wyjaśniamy dlaczego akurat taki sprzęt. Ozonator jest urządzeniem służącym do dezynfekcji trudno dostępnych miejsc dzięki cyrkulacji powietrza. Z uwagi na swoje małe wymiary można go ulokować na meblach lub pod nimi (w przeciewieństwie do lapmy bakteriobójczej).
Ozonator ten nie należy do najtańszych, ale ze względu na swoją wydajność a tym samym skuteczność zmiejszy do minimum czas pracy co przełoży się na dłuższą żywotnośc elektrod, co jest istotne ze względu na ich koszt. Również ważne jest to dla nas ze względu na czas wyłączenia pomieszczeń z użytkowania. W przypadku naszych domów tymczasowych jest to bardzo istotne gdyż koty muszą zostać na ten czas wyprowadzone z pomieszczenia. Im krótszy czas ozonowania, tym mniejszy stres dla nich.
Bardzo prosimy o pomoc w zakupie takiego urządzenia bo to dla dobra naszych podopiecznych. A wiadomo - chcemy dla nich jak najlepiej i możemy to uzyskać nie tylko karmiąc je dobrą karmą i zapewniając dobrą opieką ale również minimalizując zagrożenia.
Ładuję...