Ozzi - szczeniak w potrzebie

Kiedy otrzymaliśmy zgłoszenie, że pod pobliskim sklepem leży malutki, wychudzony i pozbawiony siły psiak, musieliśmy zareagować. Niestety, maluch został złapany i w ekspresowym tempie skierowany do schroniska, mimo bardzo złego stanu. Wiedzieliśmy, że w jego przypadku schronisko to bilet w jedną stronę i nie mogliśmy pozwolić, by takie maleństwo zostało tam na dłużej.

Skontaktowaliśmy się więc ze Schroniskiem i po rozmowie z wolontariuszami psiak został umieszczony w izolatce, by ograniczyć kontakt z innymi zwierzętami. W przypadku tak skrajnego osłabienia był podatny na wiele chorób i istniało ryzyko, że jego organizm będzie zbyt słaby, by z nimi walczyć. Dzięki zaangażowaniu naszej wspaniałej społeczności bardzo szybko udało się znaleźć Dom Tymczasowy i już następnego dnia Ozzi, tak nazwaliśmy malucha, był w drodze do, co prawda tymczasowego, ale jednak, domu.

Ozzi został oceniony na 8 miesięcy i na początku ważył zaledwie 2 kilogramy. Obecnie, dzięki specjalnej karmie,  udało mu się osiągnąć wagę 3,6 kg, jednak to wciąż zbyt mało. Psiak przebywa pod stałą opieką weterynarza, gdy nabierze sił, zostanie odrobaczony i zaszczepiony, a następnie wykastrowany. W niedalekiej przyszłości będzie należało usunąć także mleczne zęby.

Z każdym dniem Ozzi staje się bardziej otwarty, powoli akceptuje nową rzeczywistość. Liczymy, że niebawem stanie się beztroskim szczeniakiem a wszystkie krzywdy, które go spotkały, odejdą w niepamięć.

Niestety, fundacyjne konto świeci pustkami a wydatków związanych z opieką nad Ozzim przybywa. Musimy również zebrać sumę, by w przyszłości móc opłacić szczepienie, odrobaczenie, kastrację oraz usunięcie zębów. Prosimy o wsparcie, przeraża nas myśl, że nie będziemy mogli pomagać, jednak jeśli sytuacja finansowa nie poprawi się, jest to bardzo możliwe...

Bez Was i Waszej pomocy, nie moglibyśmy ratować naszych lokalnych bezdomniaków, to dzięki Wam dostają one szanse na nowe, lepsze życie. Nie zostawiajcie nas w potrzebie.