Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
serdecznie dziękujemy wszystkim darczyńcom,
dzięki Wam mogłysmy zapłacić fakturę za Alfisia
Alfik to pies, który wiele przeszedł. Najpierw stracił dom, potem 7 lat wegetował w schronisku, gdzie jego życie mieli za nic. Niezdiagnozowana choroba (cukrzyca), ślepota i starość spowodowały, że zawitał w szeregi naszej fundacji.
Ale nie, nie było kolorowo, bo psa zabraliśmy stamtąd w stanie agonalnym (nieleczona cukrzyca, szmery w sercu, zapalenie uszu, zapalenie jamy ustnej, łupież, masywne braki w okrywie włosowej i potężne zagłodzenie). Pies nie reagował na bodźce, nie było z nim kontaktu, ale walczyliśmy o niego z całych sił...
Tylko dzięki wielu wspaniałym ludziom udało się Szkieletka - taki otrzymał przydomek - wyrwać ze szponów śmierci i wiódł u nas (Fundacja Projekt Kosma Pomagamy Psim Seniorom) dobre życie. Miał tutaj dom, którego pewnie nigdy nie zaznał. Był zaopatrzony w leki, karmę specjalistyczną dla psów z chorobami trzustki, pampersy, najmodniejsze ciuszki i kochającą rękę, którą zawsze miał obok.
Alfisio na ogrodzie ze swoją opiekunką.
Mógł sypiać na łóżku jak w prawdziwym domu. Zawsze miał najlepsze t-shirty i stylowe kurteczki.
Uwielbiał spędzać czas przy człowieku...
I był po prostu szczęśliwy. A my cieszyliśmy się każdym wspólnym dniem. Alfiś był z nami ponad 2 lata. Był. Już go z nami nie ma. Zachorował i odszedł tak nagle...
Tuż przed świętami 22.12.2018 o 7:20 zgasła nasza iskierka, pozostawiając po sobie ogromny smutek oraz wszechobecną pustkę, której nie da się niczym wypełnić. Alfisio został skremowany, jak wszystkie nasze fundacyjne bambaryłki, z którymi musiałyśmy się pożegnać. Zrozumie to tylko ten, kto kochał swego psa prawdziwie. Kto nawet po jego odejściu darzy go szacunkiem i nie pozwoli jego ciała oddać do utylizacji. Oprócz miliona wspomnień i kilku drobiazgów, pozostały nam po nim również faktury do zapłaty za weterynarza oraz za wspomnianą wyżej usługę kremacji.
Bardzo gorąco prosimy ludzi dobrej woli o pomoc w jej opłaceniu.
Jeśli ujęła Cię historia Alfisia i tak, jak my szanujesz życie w każdym wieku, jeśli kochasz psy, to wiesz, że Alfisio patrzy na nas z psiego nieba. Sam już o nic na tym świecie nie poprosi, dlatego my prosimy w jego imieniu - dołóż się do zbiórki "Pamięci Alfika" i pomóż zapłacić nam faktury.
Ps. Na tę chwilę pod opieką fundacji przebywa 23 psich staruszków, podobnych Alfikowi (chorych, wymagających leczenia, specjalistycznej karmy, opieki i miłości), którym tak, jak i jemu, chcemy zapewnić godną emeryturę i dobre szczęśliwie życie. Bez pomocy z Państwa strony to się niestety nie uda.
Ładuję...