Pan Pinkers zbiera na leczenie

Kasia
organizator skarbonki

Pan Pinkers miał właściciela. Trafił z nim do weterynarza, kiedy został ranny. Właściciel jednak nie zamierzał go leczyć - jego jedynym pomysłem było uśpienie kota. Tak Pan Pikners trafił do nas. Na grzbiecie ma spory plac bez skóry - prawdopodobnie dlatego trafił do lekarza. Złamanie kości udowej okazało się już przynajmniej kilkudniowym - złamane kości uległy przemieszczeniu, a mięśnie przykurczowi. Udało się jednak poskładać łapkę i Pan Pinkers wyrusza w drogę po zdrowie.

Wsparli

15 zł

Anonimowy Pomagacz

30 zł

malutkie

zeby jak najszybciej stanął na nóżki
10 zł

Anonimowy Pomagacz

10 zł

Anonimowy Pomagacz

50 zł

Anonimowy Pomagacz

zdrowiej kocie ! :-)
40 zł

Anonimowa Pomagaczka

Pokaż więcej

Darowizny trafiają bezpośrednio do fundacji:
115%
1 670 zł Wsparło 61 osób CEL: 1 450 ZŁ