Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kot został przewieziony do klniki dla zwierząt. Niestety przez działania policji kot został zabrany od weterynarzy i oddany właścicielce. Kobieta szybko uśmierciła zwierzę. W sprawie kota toczyło się postępowanie karne, w I instancji właścicielka została uzna za winną znęcania. Dziś walczymy o prawomocny wyrok karny. Śroki za zbiórki zostały przeznaczone na pokrycie kosztów obsługi prawnej oraz leczenie bezdomnych kotów w Pietrzykowie.
Pomimo legalnego odbioru zwierzęcia, nieznani funkcjonariusze Policji nakazali Klinice Weterynaryjnej, w której leczony był skrajnie zaniedbany kot pracownicy MOPS, w dniu 27 maja 2022 r. wydanie kota właścicielce - bez podstawy prawnej oraz nakazu sądu lub prokuratury.
Z uwagi na bezprawne działanie Policji, Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Policji, a z interwencją wystąpił w tej sprawie również Rzecznik Praw Obywatelskich. Ponadto do sądu zostało skierowane zażalenie na zatrzymanie kota.
Obecnie los kota nie jest znany, właścicielka ukrywa go przed organami ścigania. Gdy tylko uda się ustalić jego miejsce bytowania, zostanie ponownie skierowany na leczenie onkologiczne.
Los kota poruszył całą Polskę, w tym nas. Mimo wszystko staraliśmy się zrobić dla niego wszystko, co w naszej mocy, by wyrwać go z rąk śmierci. W klinice onkologicznej zostały wykonane mu wszystkie niezbędne badania, a także zostało wdrożone leczenie. Oczywiście właścicielka nie wydała chociażby złotówki na jego ratowanie - za wszystko zapłaciliśmy my...
Czy doczekamy się sprawiedliwości? Czas pokaże...
Pracownica MOPS znęcała się nad kotem! Kobieta na co dzień umoralnia innych, jak żyć zgodnie z zasadami społecznymi. W tym samym czasie pod jej dachem odgrywał się dramat! Sadystka codziennie patrzyła na swojego gnijącego żywcem maine coona!
Nie przeszkadzała jej płynąca z głowy ropa, cieknąca krew, latające w pokoju muchy oraz syf, w jakim musiał żyć zwierzak! Unoszący się smród gnijącego mięsa był wyczuwalny już na klatce schodowej! Zwierzak jest w krytycznym stanie - skrajnie wychudzona istota z trudem utrzymuje się na łapkach, ma ogromnie przerośnięte pazury wrastające w ciało. Jak ocenić takie postępowanie pracownika opieki społecznej? Odebraliśmy umierające zwierzę, a sprawę kierujemy do prokuratury!
Sadystce grozi do 3 lat pozbawienia wolności! Przed nami długi, skomplikowany i kosztowny proces leczenia! Musimy naprawić to, co przez długie miesiące niszczyła kobieta! Z Waszą pomocą damy radę! Możemy na Was liczyć?
Ładuję...