Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Pan Krówek wrócił do fundacji po 6 latach. Został adoptowany jako roczny kot. Teraz trafił z interwencji do schroniska, a weterynarz po czipie skontaktował się z nami.
Właścicielka nie chciała odebrać kota, bo go nie lubi i kot uciekł jakieś pół roku wcześniej. Już żal to komentować, trzeba skupić się na pomocy Panu Krówkowi.
Kot wychudzony, w strupach, z żółtymi nogami, z biegunką oraz z raną na boku. Krówcio został przebadany, dobrano mu karmę i leczenie. Dopiero po 3 tygodniach ustąpiła biegunka. Zaczął przybierać na wadze. Obecnie diagnozujemy skórę, bo nic się nie poprawia. Pobrano zeskrobiny, a na dniach ma odwiedzić dermatologa.
Koszty utrzymania Krówka przekroczyły już tysiąc złotych. Dlatego bardzo potrzebna nam Państwa pomoc. Fundacja jest niewielka, ale nie wypięliśmy się na "starego podopiecznego". Nie zrozumiałe jest dla nas jak po paru latach mieszkania razem, można zostawić kota na lodzie...
Krówek poza tym jest cudownym, przyjacielskim kotem. Uwielbia się przytulać, mruczy, ugniata.
Ładuję...