Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Dziękujemy za każdą wpłatę! Zachęcamy do wspierania naszych aktywnych zbiórek 💟
Od kilku dni samopoczucie pozostałych kociąt się poprawia, cicho zaciskajmy kciuki i mamy nadzieje, że panleukopenia nas opuszcza. Czy to już koniec tego kociego cierpienia? W dalszym ciągu nie przerywamy leczenia, kochani pomóżcie, koszta już są ogromne.
Tej choroby nie da się przewidzieć, kotek zachowujący się normalnie w jednej chwili słabnie i zaczynają się wymioty i biegunką. W ich oczach pojawia się cierpienie. Nie można nawet racjonalnie zdiagnozować, które są w jakim stanie gdyż ich stan zminia się w ciągu kilku minut.
Niestety kolejne kocie dziecko weszło do świata aniołków. Bezbronne, niewinne, całe życie miało być przed nim. Walka trwa, pomóżcie nam ja przetrwać.
Tracimy kolejne od wczoraj odeszły trzy, choroba postępuje błyskawicznie. Nawet te które nie wykazują objawów w pół godziny potrafią leżeć plackiem. Stosujemy wszelkie możliwe środki zapobiegawcze ale walka jest nie równa. Teraz walczymy o pozostałe.
Ciemna wydzielina z pyszczka jest jednym z objawów śmiertelnej choroby.
Straszne wróciło i w dwa dni zabrało już czworo kocich dzieci. Serce nam pęka, bo każdy, kto zna chorobę wie jakie to cierpienie.
Wszystkimi siłami staramy się zatrzymać to zło, kupujemy wszystkie możliwe środki, aby im pomóc. Każdy dzień teraz zaczyna się pod znakiem zapytania, każdy dzień to obawa przed tą zarazą.
Ofiarami padają kocie dzieci, niewinne i bezbronne. To bardzo nierówna walka, ale musimy się po raz kolejny z tym zmierzyć, pomóżcie nam proszę.
Ładuję...