Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Razem z Papają dziękujemy Wam za wielkie serducha i okazaną pomoc.
Koteczka przeszła kurację orniputralem, teraz dostaje biohepanex. Mam nadzieję, że to pomoże zregenerować wątrobę.
Czeka ją jescze sterylizacja, szczepienia.
Trzymajcie kciuki za koteczkę!
Dziękujemy <3
Papaja to młoda kotka (oceniona na maksymalnie 2 lata), która od poniedziałku jest naszą podopieczną. Kotka błąkała się, miała wielkie szczęście, że trafiła na osobę o wielkim sercu, która nie przeszła obojętnie i wstępnie się nią zaopiekowała.
Pani o dobrym sercu, widząc utykającą koteczkę, proszącą wręcz o pomoc, postanowiła zabrać ją do siebie i poszukać jej domu. Niestety kotka nie jadła przez kilka dni, wszędzie siusiała, w wielkim stresie syczała, gryzła. Pani szukając pomocy trafiła na nas, my nie odmówiliśmy.
Osoba, która znalała Papaję przekazała na jej badania i diagnostykę 500zł. To bardzo wiele, jednak wszystkie środki wykorzystaliśmy już na diagnostykę, dlatego teraz Was prosimy o pomoc dla Papai.
Papaja kulała na jedną z tylnych łap. W badaniu palpacyjnym czuć było uraz stawu skokowego. Zrobiliśmy 3 zdjęcia RTG by wykluczyć złamanie.
Złamania nie ma, jednak jest duża bolesność, otarcie na łapie (zdjęcie poniżej), coś musiało się stać - może została kopnięta? Nie wiem. Dostała środki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przez najbliższe 2 tygodnie czeka ją klatka, w celu ograniczenia jej ruchu. Zdjęcie otarcia:
Dodatkowo zgłoszono problem z posikiwaniem kotki. W związku z tym (oraz z wykluczeniem ewentualnej ciąży) wykonaliśmy badanie USG jamy brzusznej:
Papaja nie jadła od 4 dni, posikiwała. Koniecznością było pobranie krwi. Krew wysłaliśmy do laboratorium. Dodatkowo zrobiliśmy testy FIV/FelV (negatywne). Koteczka ma też bliznę po wrzodzie na jednym oku, ale oko jest już wygojone i z tym nic nie da się zrobić. Będziemy obserwować, czy nic się z okiem nie będzie działo:
Dziś jest piąty dzień odkąd Papaja nie je. Nakarmiona została na siłę, ze strzykawki. Był to dla niej ogromny stres, ale jednocześnie konieczność.
Cała dotychczasowa diagnostyka (badanie kliniczne, USG, 3 zdjęcia rentgenowskie, pobranie i zbadanie krwi, testy fiv/felv, środki przeciwzapalne i przeciwbólowe) oraz karma pochłonęly całe przekazane środki :(
W związku z tym, że Papaja nadal nie je, dziś zostanie przewieziona do lecznicy, gdzie zostanie pod kroplówką. Niedługo odbierzemy wyniki badań, które wskażą, czy poza leczeniem łapy mamy jeszcze jakiś inny problem, ale obawiam się, że po tylu dniach niejedzenia wątroba może szaleć.
Poza leczeniem łapy dojdą jeszcze koszty kuracji zylexisem (2 podania po 60zł = 180zł), w nieco późniejszym czasie podwójnego szczepienia (120zł) oraz sterylizacji (160zł).
Na teraz zakładam więc zbiórkę na kwotę 700 zł, z założeniem, że wydamy 180zł na zylexis, 120zł na szczepienia, 160zł na sterylkę, 140zł na dalsze leczenie łapy, 100zł na specjalną karmę, strzykawki, podkłady chłonne.
Po odebraniu wyników badań krwi (oczywiście wstawię je tutaj) napiszę, czy jest potrzebne dodatkowe leczenie i jeśli będzie taka potrzeba odpowiednio zmodyfikuję kwotę zbiórki do potrzeb kotki.
Tymczasem bardzo brosimy o pomoc dla Papai. Koteczka już wiele przeszła, teraz zasługuje już tylko na pomoc i własny dom.
[Aktualizacja 15.11.2017]
Odebraliśmy wczoraj wyniki kotki Papajki. Niestety - wątroba wypadła w nich kiepsko, mogą również wskazywać na złe funkcjonowanie trzustki, jednak tu jest już potrzebna dalsza diagnostyka. Dziś kotka przeszła kolejne pobranie krwi, przejdzie dodatkowe badanie, pod kątem trzustki właśnie. Laboratorium deklaruje, że badanie to przeprowadza w 3 do 7 dnim więc na wynik poczekamy.
Na tą chwilęm kotka dostaje już ornipural, leki przeciwbólowe, wczoraj udało się jej założyć wenflon i dostawała kroplówki.
Wczoraj wprowadzone leczenie dziś przyniosło efekt i kotka samodzielnie zjadła (nie jadła dni zanim do nas trafiła, u nas w pierwszy dzień nie zjadła- trzeba było nakarmić ją na siłę).
Musieliśmy zaopatrzyć ją w leki, specjalną karmę. Do tego wizyty w lecznicy, dodatkowe badania. Jestem zmuszona zwiększyć odpowiednio kwotę zbiórki i nadal ogromnie liczę na Waszą pomoc.
Poniżej dzisiejsza fotka Papai i wyniki badań krwi.
Ładuję...