Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
KOCHANI TO BYŁ CUD - DZIĘKUJEMY ZA WALKĘ RAZEM :)
Wszystkie maluchy przeżyły i mają się dobrze.
Są w swoich domach adopcyjnych.
Walka trwała ponad tydzień.
Maluchy otrzymaly surowicę, antybiotyki, kroplowki. Po okresie rekonwalescencji znalazly swoje domy.
PARWOWIROZA ATAKUJE To już kolejna rodzina maluchów w ostatnim czasie.
Pozostawione same sobie, mają zero szans na przeżycie :(
Domy tymczasowe i Kotulec zapchane pod korek, część szczeniaków jest na Hotelikach na naszym utrzymaniu. Może możecie, chociaż wspomóc środkami na karmę i surowicę? Koszty leczenia parwowirozy liczy się w tysiącach złotych, a nie w setkach… Do tego opłaty za szczepienie, chipowanie, transport, leki.
TO MY LUDZIE SKAZUJEMY JE NA CIERPIENIE I BEZDOMNOŚĆ. TO MY LUDZIE, SWOJĄ GŁUPOTĄ, OBOJĘTNOŚCIĄ, BRAKIEM ŚWIADOMOŚCI, ZANIEDBANIEM FUNDUJEMY IM TE CHOROBY, BÓL I ŚMIERĆ :(
Od tygodnia pęka nam skrzynka i telefony od zgłoszeń wyrzuconych MALUCHÓW. Często bez matek, samotne, wygłodzone, chore, słabe. Przy tym wszystkim mają nikłe szanse na przeżycie. Pandemia parwowirozy szaleje na naszym terenie i w Polsce.
Mamy ogrom pracy... a brak rąk do pracy, środków i czasu.
Ale jak mamy odmówić? Co zrobić?
Serce pęka :( !
Toniemy w fakturach i w smutku.
Błagamy o pomoc! Tylko dziś na nasz pokład dołączyło kilka maluchów...
Prosimy Was o WSPARCIE
Ładuję...