Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
"Oddam kotki w dobre ręce" lub jakiekolwiek ręce, byleby szybko...
Takich ogłoszeń na portalach sprzedażowych jest zatrzęsienie. Czasem to zwierzaki z pseudohodowli (wtedy zgłaszamy to odpowiednim służbom, choć bez większego odzewu), czasem to owoce lekkomyślności opiekunów ("bo mamusia taka ładna"), a czasem chęć szybkiego pozbycia się zwierząt, które przybłąkały się na posesję w miejsce, gdzie zwierząt się nie lubi.
Nasza wolontariuszka Marta ma tę "przypadłość", że przegląda lokalne ogłoszenia i wypatruje w nich zwierząt, które na zdjęciach wyglądają szczególnie źle, gdzie widać poważne zaniedbania, chorobę lub wręcz przejawy znęcania się. Wielokrotnie w taki sposób pod skrzydła naszej fundacji trafiały króliki, świnki morskie a teraz - trzy kociątka - kolorowe szkieleciki obciągnięte futrem i obsypane workiem pcheł, którymi osoba dająca ogłoszenie nie była zainteresowana żadną opieką i ratowaniem zwierząt poza szybkim pozbyciem się ich.
Maluszki najpierw trafiły na dobę do szpitala weterynaryjnego, gdzie specjalista ocenił ich stan, a następnie do jednego z domów tymczasowych Miasta Kotów.
Kociaki pod naszą opieką szybko nabierają masy i wracają do zdrowia. Z tych maluchów wyrosną cudne, puchate kotełki. Musimy tylko zadbać o wszystkie ich potrzeby, leczenie i zabezpieczenia weterynaryjne. Prosimy Was ogromnie o wsparcie finansowe naszego przedsięwzięcia. Zgromadzone fundusze przeznaczymy też na jedzenie i żwirek oraz zabawki, które w tym wieku są kociętom potrzebne do prawidłowego rozwoju.
Ładuję...