Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
edit. 24.11. Mija 10 dni odkąd Pchełka trafiła do DT i zdiagnozowano u niej panleukopenię. Ta malutka koteczka jest prawdziwym wojownikiem ! Ma coraz lepszy apetyt i wiecej energii, niestety nadal męczą ją biegunki po których pojawiły się odparzenia. Walczymy również z ogromnymi spadkami cukru między posiłkami.
Do wczoraj koszty wizyt, leków i testów wyniosły 678,51zł. Do tego dojdzie koszt wczorajszej wizyty oraz koszty surowicy.
Malutkiej przedłużono leczenie, dostała też nowe leki, nie wiemy ile ostatecznie wyniosą koszty leczenia panleukopenii, a trzeba pamiętać że potem czeka nas przeprawa z giardią u małej.
Bardzo prosimy o dalsze wsparcie ! Mamy pod opieką wiele zwierzat w trakcie leczenia, diagnostyki lub przewlekle chorych, to ogromne comiesięczne wydatki.
Każda wpłacona złotówka to dla nas ogromna pomoc, zwłaszcza że musimy też zakupic nowy zapas surowicy !
Poniżej część rachunków za leczenie i leki Pchełki.
******************************
14 listopada w okolicach Siennicy (niedaleko Mińska Maz.) na jednej z posesji znaleziono kociego maluszka. Nie wiadomo jak się tam znalazł, nigdzie w okolicy nie znaleziono ani innych kociąt, ani mamy malucha.
Maluszek miał już otwarte oczy, sam by sobie nie poradził, niestety nie mógł też zostać u rodziny która go znalazła. Kociaczka w domu tymczasowym przygarnęła na czas odkarmienia wolontariuszka Karolina, która pomaga kotom w okolicach Mińska i Barczącej.
Całe szczęście że maluch został znaleziony, bo zaraz potem pogoda drastycznie się zmieniła. Kociak zmarłby z powodu wychłodzenia i chorób, bo jeszcze w dniu przeprowadzki do DT okazało się że u kociaka pozytywnie wyszedł test na giardię i panleukopenię.
Kociak ważył tylko 0,44 kg, natychmiast wdrożono u niego leczenie, dostał również surowicę. Surowicę musiały dostać również inne kociaki w tym DT. Wygląda na to że tylko natychmiastowa reakcja pozwoliła na ratunek malucha!
Kociak, który okazał się panienką i dostał na imię Pchełka, okazał się niezwykle waleczną istotką. Mimo ogromnych skoków cukru, biegunki z krwią, skoków temperatury- już kolejny dzień walczy z chorobą i się nie poddaje ! Dostaje kroplówki i jest dogrzewana. Dzięki wspaniałym ciociom ma również zapas pożywnych musów, które z apetytem pochłania. DT na bieżąco kontroluje jej cukier.
Przed Pchełką USG, żeby sprawdzić, czy z nerkami i wątrobą wszystko ok, na razie nie udało się nadal opanować biegunki. Pomijając to wszystko, Pchełka jest kochaną, malutką istotką z mnóstwem energii.
Będziemy ogromnie wdzięczne za wsparcie jej walki o życie i zdrowie! Każda wpłacona złotówka to dla nas ogromna pomoc! Jak tylko uporamy się z najgorszym, musimy zająć się giardią. Niestety nasze zapasy surowicy dla kotów są już na wykończeniu, musimy poszukać kociej surowicy, a to również będzie się wiązało z kolejnymi wydatkami.
Ładuję...