Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Peppa zaskarbiła sobie miłość nowej rodziny. Dziękujemy każdemu, kto przyczynił się do jej uratowania.
Kochani, gdy przyjechaliśmy na miejsce, ujrzeliśmy coś naprawdę okropnego... Takiego widoku nie mieliśmy dawno, a różne zwierzaki do nas trafiają... Zresztą, ciężko jest osądzić, które cierpią najbardziej. Bo czyż można zmierzyć cudze cierpienie? Chyba nie... Jedno wiemy na pewno: pragniemy, aby nikt go nie doświadczał, ani ludzie, ani zwierzęta. Nikt nie zasługuje na tak ogromny ból i związany z nim strach przed śmiercią.
Podczas badania lekarz pokazał nam potworne rany Peppy: rozerwane miękkie tkanki jamy brzusznej, przez które wypadło jelito, na łebku poważna rana, do tego wstrząs mózgu... Sunia co chwilę traci świadomość, a gdy ją odzyskuje - ciągle płacze... Biedne kochane stworzonko... Natychmiast dostała leki przeciwbólowe, po czym od razu przewieziono ją do sali operacyjnej.
Psince wycięto tkanki zajęte przez martwicę, założono dren i zajęto się raną na łebku. Peppa w tak ciężkim stanie została w lecznicy na obserwacji pod czujnym okiem doskonałych specjalistów. Sunia ma podawany antybiotyk, zmieniane opatrunki ze środkiem antyseptycznym.
Mamy ogromną nadzieję, że nasza nowa podopieczna wyjdzie z tego... Weterynarze nie chcieli nam nic obiecać, w takim stanie może wydarzyć się wszystko. Najważniejsze jest to, że Peppa już nie cierpi, ból uśmierzają leki. Powoli chyba też zaczyna cieszyć się na nasz widok!
Drodzy Darczyńcy! Fundacja działa, by pomagać tym, którzy pomocy już nie oczekują. Pomaga tym, którzy stracili nadzieję. Nie pozwólcie, byśmy i my stracili nadzieję na to, że jutro będziemy mieli za co opłacić rachunki za leczenie naszych potrzebujących... W Was nasza siła!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się z prośbą o pomoc wolontariusze z Zaporoża, którzy znaleźli sunię w krytycznym stanie i odwieźli ją do lecznicy Dobrodziej.
Ładuję...