Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Niestety mimo heroicznej walki nie udało się pomóc Perełce..... przeszła za Tęczowy Most.... Nie dało się zbić najgorszych parametrów nerkowych. Mocznica wykończyła tą biedną kotkę, wdał się dodatkowo paraliż kończyn tylnych.....
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali Perełkę w tej nierównej walce....
Zbiórka zostanie przeznaczona na pokrycie poniesionych kosztow-faktura wyniosła 657 zł. Bo choć Perełki nie ma już wśród nas to faktura pozostała.....
Perełka dzielnie walczy o życie, a każda godzina jest znacząca. To, czy będzie jej dane żyć, zależy od reakcji organizmu na podane leki... oraz od Was. Perełka (zwana również Misią) to kotka wolno żyjąca na płockim osiedlu Wielka Płyta. Parę dni temu jej karmicielki zauważyły, że ich podopieczna jest osowiała, a jej pyszczek obsiadają.... muchy!!!
Czy ktoś próbował ją otruć, a może potrącił samochód? Co się stało?
Perełka niezwłocznie została zabrana do lecznicy na badanie krwi. Jej wyniki okazały się fatalne. Znacząco podwyższona kreatynina i poziom mocznika wskazują na niewydolność nerek oraz mocznicę. Jej życie jest zagrożone!!!
Fatalny stan pyszczka może być spowodowany właśnie tymi dolegliwościami, a zęby, jeśli będzie jej dane, w przyszłości będą wymagały leczenia i czyszczenia.
Perełka jest pod stałą opieką weterynaryjną. Jest nawadniana, za kilka dni zabierzemy ją na badania kontrolne, które pokażą, czy wdrożona farmakoterapia przynosi efekty. Na szczęście wyniki FIV/FELV są ujemne.... Chociaż jedna dobra wiadomość!
Kotka nigdy już nie wróci na swoje osiedle. Jeśli uda nam się ją uratować, będzie musiała być pod czujnym okiem kochającego opiekuna oraz być na specjalistycznej diecie "nerkowej".
Perełka dwa lata temu pokonała kryzys. Z Wami i dzięki Wam! Wtedy zabraliśmy ją z ulicy wycieńczoną, osowiałą i wychudzoną. Początkowo podejrzewano u niej białaczkę, jednak liczne badania kontrolne ją wykluczyły, a dzięki farmakoterapii wyniki morfologii i biochemii wróciły do normy. Perełka wróciła w swoje miejsce bytowania, ponieważ każdy kontakt z człowiekiem ją przerażał i bardzo stresował. Wtedy się udało... Wierzymy, że teraz też tak będzie!
Dziś Perełka już wie, że nie każdy człowiek stanowi zagrożenie. Mieszka u swojej osiedlowej opiekunki, otoczona ciepłem i miłością.
Kotka podczas badań była bardzo grzeczna, co jest bardzo ważne, gdyż takich wizyt czeka ją jeszcze wiele... Pomóżcie!
Ładuję...