Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Perełka i Puszek zostali adoptowani! Po raz drugi i mamy nadzieję, że ostatni...
Dziękujemy za całe wsparcie w utrzymaniu ich również po zwrocie z adopcji. Jak się oczywiście okazało, zarówno Perełka jak i Puszek nie wykazują żadnej agresji. Nie była wymagana dalsza praca behawioralna.
Co możemy napisać.. sytuacja jest na tyle durna, że wszyscy razem żartujemy o psich mordercach, pożeraczach ludzi.
Dla tych, którzy nie znają sytuacji: Puszek i Perełka to mama i syn. Oboje są mniejsi od kota, to pełne miłości słodziaki, które garną się na kolana, pięknie chodzą na smyczy, akceptują koty, jeżdżą samochodem, są grzeczne u lekarza weterynarii, zachowują czystość.
Zostały ZWRÓCONE z adopcji bo - uwaga - nie spełniają oczekiwań. W zrzeczeniu pisało również o tym, że psy oddaje bo zatailiśmy fakt, że Puszek jest agresywny. Ba, stwarza ZAGROŻENIE dla rodziny adoptującej. Pies który nie ma nawet wszystkich zębów
Puszek rzekomo był agresywny do tego stopnia, że prawie odgryzł dziecku ucho a matce adoptującej je dziewczyny wargę. Dokumentacji medycznej niestety nie uzyskaliśmy bo jej nie było.. lekarz najwidoczniej przyjmuje w kiosku ruchu...Puszek nie akceptował chłopaka adoptującej, rzucał się na ludzi kiedy ktoś próbował dotknąć jego mamę Perełkę - tak, na zdjęciu widzicie jak Perełka siedzi na moich kolanach a Puszek leży pod moimi stopami. Poznałam je OSOBIŚCIE pierwszy raz.
Pomyślicie - dlaczego nie pracował z nim behawiorysta? Ano podobno pracował. Potem okazało się jednak, że to siostra adoptującej która behawiorystą nie jest no ale kocha pieski... Potem nie było pieniędzy na behawioryste, bo zmieniły się priorytety bo adoptująca bierze ślub...
Puszek jest kuriozalnie ostrzyżony, w niektórych momentach prawie do gołej skóry... pazury z centymetrowym odrostem...
Psy w momencie odbioru nie były nawet po spacerze. Długo sikały i zrobiły kilka kup... :( Widać było ogromną ulgę.
Jaki jest plus? Do domu tymczasowego Agaty i Dawida wróciły jak do siebie. Przywitały ich jak po długiej podróży - z radością i miłością.
Przepraszamy Was pieski za to, że daliśmy się nabrać tej dziewczynie. Czasami nawet proces adopcyjny i kilka spacerów nie uchronią zwierząt od patologicznych kłamczuch...
Perełka i Puszek przyjechały do nas z Ostrowca Świętokrzyskiego. To mama i jej syn. Ich historia jest tragiczna... Ukochany starszy opiekun doznał kolejnego rozległego udaru i nie był już w stanie mieszkać samodzielnie, a co dopiero opiekować się psami...
Maluszki zostały same, codziennie wypatrując go w oknie, nie wiedząc, że już nigdy nie wróci... Że już nigdy go nie zobaczą...
Pusty, zimny dom. Cały świat legł w gruzach. I tylko ktoś raz na 3 dni przyjeżdżający, żeby je nakarmić. Nawet załatwiać się musiały w domu. Maluszki dotarły jednak pod opiekę naszego Stowarzyszenia. Są bardzo grzeczne, akceptują koty i zachowują czystość. Kochają ludzi.
Ale ich zdrówko... Mają zęby w bardzo złym stanie, część z nich jest do natychmiastowego usunięcia, część do sanacji. Będzie konieczne RTG.
Mamusia dodatkowo osłuchowo ma szmery na sercu oraz sierść w złej kondycji. Zlecono dodatkową diagnostykę hormonalną i kardiologiczną przed zabiegiem.
Dodatkowo maluchy przez swoją budowę, która jest bardzo nieproporcjonalna, mają zamówione wygodne, bezpieczne szelki bezuciskowe. Tyle wiemy na ten moment. Czekamy na wyniki i diagnozujemy dalej.
Ładuję...