18 letni pers - chory i samotny po śmierci opiekuna

Przedstawiamy Państwu 18-letniego staruszka perska. Chcemy opisać jego niedolę i bardzo prosić o pomoc dla niego.

Persik do domu tymczasowego Fundacji Felineus trafił już jakiś czas temu. Nie został porzucony - jego Pani zmarła. Rodzina zdecydowała o eutanazji, ale udało się znaleźć dla niego dom tymczasowy, w którym raczej zostanie już do swojej śmierci.

Kocurek bardzo przeżył utratę opiekuna i zmianę domu. Kilka dni nie jadł, nie załatwiał swoich potrzeb. Siedział zdezorientowany w kąciku, a kiedy opiekunka próbowała się do niego zbliżyć, warczał i syczał. To wszystko bardzo odbiło się na jego zdrowiu. Zaczęły niedomagać nerki i wątroba, pojawiły się problemy jelitowe. Co za tym idzie kotek został stałym klientem jednej z lecznic.Na szczęście udało się w miarę ustabilizować jego stan.

To nie jedyny problem kocurka. Persik ma nietypową przypadłość zwaną w medycynie Entropium. Polega to na zawijaniu się brzegu powiekowego do wewnątrz oka z wtórnym wrastaniem rzęs, co powoduje bolesne ocieranie rzęs o powierzchnię rogówki, a w konsekwencji zapalenie, łzawienie, mrużenie, bolesność oczu, zapalenie rogówki.

Opiekunka raz w tygodniu musi jeździć z nim do lecznicy w celu podcięcia rzęs. Ratunkiem byłby zabieg (kosmetyka oka). Musi być on jednak wykonany w narkozie wziewnej, żeby jak najmniej obciążyć organizm kota. Wykonanie kosmetyki oka byłoby wybawieniem dla persika. Nie musiałby stresować się cotygodniowymi wizytami u weta i w końcu zacząłby normalnie funkcjonować.

Kocurek, ze względu na swoja długą sierść, wymaga karmienia karmami odkłaczającymi, ale jego jelita tolerują tylko te z dobrych firm. Te gorsze wywołują u niego wzdęcia i biegunki. Dodatkowo opiekunka podaje mu pastę odkłaczającą. To wszystko generuje ogromne koszty. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie i pomoc  dla staruszka!