Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Piecyk czeka na montaż i już nie możemy się doczekać kiedy pierwszy raz w nim zapalimy. Uff...ale zwierzaki będą miały ciepełko...i w nocy, kiedy będzie ciemno przez szybkę piecyka będzie widać blask żarzących się ogarków. A wszystko to dzięki Waszej Kochani POMOCY!
Ogromnie jesteśmy Wam za ten dar wdzięczni. Jesteśmy dumni, że mamy Was - przyjaciół naszych psio-kocich mordek! Pozdrawiamy Was bardzo serdecznie wraz z naszą kocio-psią gromadką.
Jesteśmy zmęczeni i odczuwamy to na codzień. Walka o każdą złotowkę dla tych zwierzaków, aby miały dobrze nieraz odbiera nam energię. Poza tm ogólna sytuacja nie jest za ciekawa, odczuwamy spore braki i nieraz musimy się zapożyczać, aby zwierzaki miały na leczenie czy karmę. Boimy się zimy, bo ona jest najgorsza. Ale mamy nadzieję, że nie zostawicie nas i, że będziemy mogli liczyć na Wasze - Kochane Serducha - wsparcie. To wszystko co robimy, to robimy dla nich - tych kocich i psich bidulek, aby już nigdy nie zaznały cierpienia, zimna, choroby i głodu.
Kochani, przedłużyliśmy zbiórkę o kilka dni, bo nie może być inaczej. Piec już mamy dla zwierzaków, ale co do pieca? Przecież nasi podopieczni muszą mieć ciepło.
Damy radę? Do zakończenia zbiórki pozostało tak niewiele - gorąca prośba Kochani do Was - czytasz? Nie możesz wrzucić na konto zbiórki parę złotówek - UDOSTĘPNIJ! Może ktoś z grona Twojej rodziny lub znajomych pomoże. Zwierzaki bardzo liczą na WAS!
Ogromne podziękowania za Wasze dobre serducha. Dzięki Waszej trosce o dobro naszych podopiecznych mamy dla nich piecyk i w tym tygodniu, jak tylko zrobi się wylewkę, piec zostanie podłączony i zacznie grzać. A, że kociaki uwielbiają ciepło - ich radości będzie ogromna...
Teraz już tylko zbieramy na opał, bo bez niego piec nie ruszy. Gorąco prosimy o choćby drobniaki i udostępnienia...pozostało juz tak niewiele...razem damy radę!
No cóż, nie zdążyliśmy zakupić w promocji tamtego pieca, bo jak zajechaiśmy już piecyka nie było...ale wypatrzyliśmy inny, o większym palenisku i dłużej utrzymujący ciepło dzięki cegłom samotowym i na ten się zdecydowaliśmy.
I znowu musimy dozbierać, bo koszt razem z orurowaniem to 800 złotych. Zrobiliśmy rezerwację i zabrać go mamy w poniedziałek - brakuje nam jeszcze trochę, dlatego ogromna prośba o wsparcie i udostępnienia zbiórki.
Będziemy Wam bardzo wdzięczni za każdy gest dobroci - pozdrawiamy serdecznie!
Wielkie szczęście nas ogarnęło, i jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni za wpłaty. W szczególności chcieliśmy podziękować za ostatnią wpłatę Anonimowemu Darczyńcy , bo dzięki Tobie Kochany lub Kochana, i tej wpłacie będziemy mogli jutro jechać zakupić dla zwierzaków piec. To niesamowite i aż łza się w oku kręci z radości…
HURRA! To wspaniałe! Zwierzaki nie będą marzły!
Jeszcze tylko zapas opału i zima dla nich już nie będzie taka zła.
Dziękujemy Wam ogromnie i cieszymy się, że w tak ciężkich chwilach możemy na Wasze Kochani wsparcie dla naszych podopiecznych zwierzaków liczyć!
Kochani! Nie będziemy się rozpisywać, bo czasu mamy niewiele. Musimy pilnie zakupić piec dla naszych podopiecznych, aby nam nie marzły w chłodne i mroźne dni. A, że czasu mamy bardzo mało, bo w promocji można kupić lepszy, ale promocja trwa tylko do 17-tego października - ogromna Kochani nasi przyjaciele do Was prośba - Pomóżcie!
W ubiegłym roku grzaliśmy zwierzakom grzejnikiem elektrycznym, ale koszty były tak duże i martwiliśmy się, że nie będziemy mieli za co zapłacić faktur. Ale jakoś wspólnymi siłami udało się opłaty uiścić. W tym roku chcemy ograniczyć koszty, bo lekko nie jest - nie wiadomo, jaka będzie zima, ale już zrobiło się bardzo chłodno i temperatura spadła u nas poniżej 5 stopni.
Taki piec wypatrzyliśmy w jednym ze sklepów, który w pełni odpowiadałby potrzebom do opalania pomieszczenia, gdzie znajdują się nasi podopieczni. Jak już wcześniej napisaliśmy - promocja obowiązuje do 17 października, a więc mamy bardzo mało czasu.
Chcemy też zakupić trochę węgla drzewnego lub brykietu torfowego, aby było czym palić i ciepło utrzymywało się dłużej.
Czy damy radę? Gorąco Cię prosimy, jeśli czytasz ten apel, choćby drobną kwotą wspomóż zbiórkę - udostępnij jak nie możesz inaczej pomóc - niech zwierzaki mają ciepło w jesienne słoty i mroźne zimowe dni. Na pokładzie obecnie mamy 20 kocich mordek i 5 psich pyszczków, a więc jest kogo ogrzewać!