Pilna pomoc dla Pielgrzyma!

Zbiórka zakończona
Wsparło 127 osób
3 015 zł (100,5%)
Adopcje

Rozpoczęcie: 20 Maja 2016

Zakończenie: 30 Maja 2016

Godzina: 02:00

Dziękujemy za Twoje wsparcie – bez Ciebie nie udałoby się zebrać potrzebnej kwoty.
Razem wielką mamy moc!
Gdy tylko otrzymamy rezultat zbiórki, zamieścimy go na stronie.

Pielgrzym szedł wzdłuż drogi szybkiego ruchu, chociaż z trudem utrzymywał się na własnych łapach. Słaniał się z głodu, głowę miał spuszczoną, przygnębione spojrzenie sprawiało, że wyglądał, jakby przepraszał za to, że żyje. Była godzina pierwsza w nocy i za niezwykły należy uznać zbieg okoliczności, jakim jest to, że wolontariuszki naszej Fundacji właśnie o tej porze wracały z Warszawy.

Pies opadał z sił, był zdezorientowany, z pewnością nie wiedział, gdzie jest, a brak kleszczy czy zarobaczenia wskazywał, że został niedawno porzucony. Na widok zatrzymującego się auta odwrócił głowę. Wolontariuszki miały przy sobie resztkę suchej karmy. Zjadł ją natychmiast.  Był tak zrezygnowany i słaby, że bez trudu dał się wnieść do samochodu i tam natychmiast zasnął.

Stan Pielgrzyma jest katastrofalny. Pies ma około 10 lat, być może nawet mniej. Wyłysiały, zagłodzony, z licznymi ranami na skórze, świadczącymi o przewlekłej chorobie. Jego skóra jest obolała i cieńka jak pergamin.  Pielgrzym na razie leczony jest zachowawczo, poprzez doustne podawanie leków, gdyż ze względu na ogromną bolesność skóry nie ma możliwości podania zastrzyku czy smarowania.

Pielgrzym jest spragniony ludzkiej ręki. Chce aby go głaskać, ale nawet najbardziej delikatny dotyk sprawia mu ogromny ból. Co trzy godziny otrzymuje malutkie porcje jedzenia, dzięki czemu odzyskuje siły. Wychodzi na kilka chwil na spacer, ale zaraz wraca, aby odpocząć. Przed nami długotrwałe wyprowadzanie Pielgrzyma ze stanu zagłodzenia i wyniszczenia, zanim będzie można go znieczulić i spokojnie zbadać, pobrać zeskrobinę i krew, usunąć dredy, wyczyścić uszy, obciąć pazury. Na nasz widok delikatnie merda ogonem, chociaż widać, jak ogromny sprawia mu ból. Jego smutne oczy zdają się mówić „przepraszam“... Bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu i leczeniu Pielgrzyma!

Pomogli

Ładuję...

Wsparło 127 osób
3 015 zł (100,5%)
Adopcje