Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Piratka mieszka u wolontariusza i jego rodziny.
Psinka, której daliśmy imię Piratka znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji! Mamy dosłownie nóż na gardle, musimy jak najszybciej zebrać pieniądze, inaczej sunia umrze...
Piesek trafił do lecznicy zdecydowanie za późno, bo dopiero 5 dni po całym zajściu. Najprawdopodobniej psinka padła ofiarą innych bezdomnych psów, stąd takie okaleczenia. Piratka ma ogromne rany, zdartą skórę na sporych obszarach ciała, wszystko to się babrze i ropieje. Najbardziej ucierpiały łepek, szyja, bok, ma też odgryzione ucho. Niestety, tkanki zaczęły już obumierać, minęło zbyt wiele czasu...
Gdy nasza nowa podopieczna trafiła do lecznicy, weterynarze natychmiast zabrali ją na salę operacyjną, by oczyścić rany i usunąć martwą tkankę pod narkozą. Widok naprawdę był przerażający, do tego ten smród gnijącego ciała... Nie wspominając już o niewyobrażalnym cierpieniu psinki, która musiała przeżywać straszne katusze z powodu bólu.
W chwili obecnej jej stan jest naprawdę ciężki, Piratka dostaje kroplówkę, konieczne są kolejne operacje, na które brakuje nam finansów. Sunia codziennie dostaje odpowiednie lekarstwa i ma przemywane rany. Ale to za mało, by mogła przeżyć i wrócić do zdrowia.
Dlatego zwracamy się ponownie do Was, Kochani. Bez Waszej pomocy nie uratujemy tego zwierzaka, nie damy zwyczajnie rady. Bardzo liczymy na Wasze złote serca! Pamiętajcie, liczy się każda złotówka!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporożą z pilną prośbą o pomoc finansową na leczenie pieska. Sytuacja jest krytyczna!
Ładuję...