Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Kochani bardzo Wam dziękujemy za pomoc dla psa Riko, który trafił pod nasza opiekę w zeszłym roku ... i prosimy o więcej! Riko nadal jest pod naszą opieką i mieszka w domu tymczasowym u Pani Beaty i jej rodziny.
Niestety nie uzbieraliśmy połowy kwoty za jego operacje, zabiegi i rehabilitacje z zeszłego roku, więc wznawiamy zbiórkę dla Riko, by pokryć te koszty.
https://www.ratujemyzwierzaki.pl/rikodalejwalczyosiebie
Do tego doszły w tym roku koszty kolejnej rehabilitacji (1 miesiąc do zapłaty) oraz zakup wózka inwalidzkiego, który jest zrobiony na miarę Rikusia, i który nie rozpadnie się przy gwałtowniejszych ruchach psiaka, bo poprzedni wózek Riko wykończył, nie był on też dopasowany do niego, dostaliśmy go w prezencie, z dobroci serca Pani Doktor.
A bez wózka nasz chłopak nigdzie się nie może ruszyć, jest on niezbędny do jego funkcjonowania...
Dlatego zbieramy na pokrycie tych kosztów, bo nie mamy funduszy, by je pokryć z własnych środków.
Riko ma zajęcia na bieżni wodnej, laseroterapię, magnetoterapię, a jakiś czas temu był testerem akupunktury.
Także praca wre pełną parą, niebawem pokażemy Wam jej efekty! Rehabilitacja Riko ma ogromny sens, fizjoterapeuci i jego Opiekunka robia wszystko by postawić Riko na nogi! Także chłopak nie poddaje się, ma ogromną wolę walki i apetyt na życie! Jest wciąż młodym psem, który uwielbia zabawy, spacery i miłość człowieka!
Pomóżcie nam walczyć o jego sprawność! On jest tego wart najbardziej na świecie! Za wszystkie wpłaty i udostępnienia dziękujemy z całego serca!
Dziś w końcu napiszemy Wam trochę więcej o Riko. Bo przeżyliśmy bardzo intensywny czas związany z nim ostatnio. Po rozpaczliwych poszukiwaniach jakiegokolwiek miejsca, obdzwonieniu fundacji zajmujących się niepełnosprawnymi zwierzakami i hoteli, które choćby rozważają taką opcję jak pies wózkowy, po serii postów i kolejnych odkrywanych siwych włosach na głowie, po emocjonalnym rodeo od bezsilności przez złość do totalnej rozpaczy - co zrobić z psiakiem, którego absolutnie nikt nie chce - stał się cud - Riko znalazł dom tymczasowy!!!
Jeszcze nie wierzymy do końca że to się stało, nawet patrząc na zdjęcia. Riko trafił do domu Pani Beaty, która adoptowała wcześniej psa Tommiego z Buku, takiego pięknego białego psiaka. Latem Tommy odszedł, a teraz Pani Beata pomyślała, że brakuje jej 5 psa, po Tommym zostało jakby puste miejsce.
Nowa opiekunka Riko zaakceptowała Riko ze wszystkimi jego niepełnosprawnościami, pomimo, że nigdy nie miała wózkowego psa. Nic nie było problemem, nawet gdyby coś poszło nie tak, chodzi głównie o problemy fizjologiczne Riko, który nie zawsze załatwia te potrzeby świadomie i na dworze.
Riko pojechał do Rodziny, w której jest duuuużo miłości.
Ma możliwość bawić się z 3 dzieci więc uwagi zawsze dostaje ile mu potrzeba. Pani Babcia rozpieszcza go czasem mięskiem, a w dniu przyjazdu został przekupiony kurczakiem z rosołu, więc bardzo szybko Pani Babcia została Ulubionym Człowiekiem Riko.
Riko zgodnie ze swoimi potrzebami mieszka w domku z ogródkiem. Na wózku porusza się bardzo sprawnie, czasem gdzieś w domu się zaklinuje ale zazwyczaj sam sobie z tym poradzi i idzie dalej. Mieszka z 4 suczkami, które są mniejsze i starsze od niego.
Na początku nie były zbyt pozytywnie nastawione do nowego kolegi, ale musiały pokazać, że baby rządzą i jakiś smarkacz nie będzie teraz w centrum uwagi. Po kilku dniach został już częścią stada, jedyna rywalizacja odbywa się przy miskach, bo przecież trzeba sprawdzić przy karmieniu, czy inni nie dostali przypadkiem czegoś lepszego.
Grupowe zajęcia z kopania w ogródku, zabawa z chłopcami czy przejażdżki w wózku z nową koleżanką - tak wygląda nowe życie Riko.
Stał się cud o jaki się modliliśmy - pojawiła się Pani Beata z Rodziną!
Z całego serca dziękujemy i jesteśmy dozgodnnie wdzięczni za podjęcie się opieki nad Riko.
Ten psiak swoje wycierpiał, zasługuje na najlepsze, tym bardziej, że pies z niego jest świetny! I jeszcze kawał życia ma przed sobą!
Przy okazji dziękujemy, że wspieracie jego zbiórkę i bardzo prosimy o więcej ... oraz o udostępnianie !
Walka o zdrowie Riko to jakieś 9 - 10 tysięcy złotych, nie licząc kosztów fizjoterapii na bieżni wodnej.
Uzbieraliśmy dzięki Wam trochę ponad 3 tysiące i piękni za to dziękujemy, ale mimo iż bardzo się cieszymy, że udało się uratować życie Riko i że teraz w domu tymczasowym ma lepiej niż w psim raju, to realia są takie ze w tej chwili nas na to nie stać na pomoc kolejnym zwierzakom.
Nie tylko ze względu na leczenie Riko, ale koszty utrzymania oraz diagnostyki, leczenia i operacji wszystkich kotów i psów pod naszą opieką. A sporo się tego uzbierało ostatnio.
Każda wpłata, każdy grosz się liczy, bo całość przeznaczana jest na realną pomoc zwierzakom takim jak on - bohater tej zrzutki - Riko. Najszybszy pies na wózku jakiego widzieliśmy.
A w tej chwili na pewno też i najszczęśliwszy. Zresztą zobaczcie sami na zdjęciach jak wygląda teraz jego życie.
Bardzo wszystkim dziękujemy za pomoc dla Riko i prosimy nadal! Ta kwota to dla nas bardzo dużo, ale musieliśmy o niego zawalczyć, skoro nikt inny nie chciał ...
A co u Riko ?
Riko nadal mieszka w klinice. Naprawdę potrzebujemy dla niego miejsca choćby domu tymczasowego. Gdyby ktoś mógł i chciał w ten sposób psiakowi pomóc prosimy o kontakt przez naszego facebooka.
Zrezygnowaliśmy dalszej rehabilitacji, Pani Doktor prowadząca leczenie psiaka mówi, że jak już teraz nie odzyskał sprawności po takim czasie, to raczej małe szanse. Przerzucili go na wózek i zatrybił w sekundę, a wiemy, że nie zawsze psy ogarniają.
Mądry z niego psiak niesłychanie.
Gdy zaczął korzystać z wózka mega wtedy odżył, sama radość. Więc ten wózek mu w sumie nie przeszkadza, a sprawia że może iść tempem niezależnym od tempa opiekuna, a nie że opiekun biegnie za nim ze smyczą i szelkami, bo Riko się rwie do przodu.
Co do problemów fizjologicznych, to nadal popuszcza, jeśli chodzi o posikiwanie - wystarczą mu takie pieluszki takie owijane wokół brzucha i tyle. Jeśli chodzi o kupę to też niestety gubi, ale jak technicy w klinice w której Riko przebywa wychodzą z nim na spacer to po prostu to zbierają i tyle, gdyby miał być w domu to wtedy konieczna by była pieluszka taka dziecięca na cała psią dupkę.
Na obu nagraniach widzicie jak Riko mimo wózka śmiga na spacerach. Niczym Luke Skywalker atakujący Gwiazdę Śmierci. Taki pies w domu to nie dramat. Można i da się. Pewnie, że jest inaczej niż z psem w 100 procentach sprawnym i że pieluszki też nie każdy chce u swojego psiego przyjaciela ogarniać.
Mamy jednak nadzieje, że mimo stanu Riko ktoś zechce zaopiekować się psem, który już raz zawiódł się na ludziach. I to wtedy kiedy potrzebował tej pomocy najbardziej!
Bardzo prosimy o dom dla Riko i o pomoc w jego zbiórce! I bardzo dziękujemy za każdą wpłatę w imieniu nas wszystkich i w imieniu Riko!
Bardzo dziękujemy za pomoc w jego zbiórce. <3
I jeszcze bardziej prosimy o dalszą... Dotychczasowy koszt leczenia - czyli 7 tysięcy ( w tym operacja ) to są olbrzymie pieniądze, ale nie możemy się poddać, bo od tego zależy zdrowie Riko.
Trochę wiadomości co tam nowego u Riko słychać.
Cały czas pilnie potrzebujemy na JUŻ domu dla Riko ❗
Bardzo go potrzebuje i to jak najszybciej.
Stały dom to nasze marzenie i to co byłoby dla niego najlepsze... ale bardzo potrzebny jest choćby dom tymczasowy!
Jak pamiętacie Riko jest już po dość poważnej operacji. Wypadły mu dwa dyski i teraz całe wysiłki skierowane są na rehabilitację i postawienie psiaka na łapy.
Nasz dzielny pacjent był w sobotę na bieżni wodnej. Widzicie jak dzielnie dreptał motywowany od czasu do czasu smaczkiem.
A tak jest bez bieżni wodnej.
Czekamy na wypis medyczny kliniki, żeby dokładnie określili jego stan.
Tu jeszcze kilka zdjęć z bieżni.
Jeśli chodzi o nowe informacje dotyczące jego stanu zdrowia:
- problem z sikaniem się zmniejszył, bo nie trzeba go odsikiwać, więc uff ... to ogromna ulga, bo Riko nie był specjalnie tym procederem zachwycony ... no nie był,
- zaczął sikać świadomie sam, np. pod drzewa jak to pies, ale nada też sika bez kontroli, np. idąc chodnikiem :( ,
- musi nosić kołnierz dlatego, że wygryza tylne łapki i pożera kupy jeśli trafi się taka okazja ,
- ma czucie głębokie, czego wcześniej nie było, reaguje na bodźce między palcami u tylnych łapek <3,
- jak skacze po smakołyka to wybija się także z tylnej części ciała, tzn. czuć, że napina te mięśnie, wcześniej tak nie robił,
- Pani zajmująca się fizjoterapią powiedziała, że ruszył raz ogonem podczas rehabilitacji, mała rzecz a cieszy jak cholera,
- czasem zdarzyło się, że ruszył prawą łapką tylną, ale nadal jednak nie na tyle by np. ustać, bo od razu przysiada,
- dające nadzieję jest to, że jest progres więc nie odpuszczamy walki o jego powrót do sprawności, na tyle na ile będzie to możliwe!
Oczywiście prosimy o wsparcie, bo koszt operacji, którą miał i teraz rehabilitacji jest spory, a nie chcemy się poddawać, bo to młody, kilkuletni pies, który ma radość i miłość do życia, jakiej nieraz my, zdrowi ludzie nie mamy. ;)
Każdy kto go ostatnio poznał, jest nim zauroczony.
Pomimo, że to on jest niepełnosprawny, to ma taką w sobie energię, że nasza wolontariuszka będąca z nim na zabiegach nie mogła za nim nadążyć...
To dopiero wstyd :) , ale za to jaka ogromna nadzieja, że tę walkę o zdrowie i sprawność Riko wygra!
Jeszcze raz bardzo Was prosimy o pomoc dla niego w zbiórce i w znalezieniu DOMU! Dziękujemy!
Dla Riko...
Nie mamy nowego zdjęcia ani filmu, ale mamy nowe wieści.
Po pierwsze bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty i prosimy o więcej oraz o udostępnianie zbiórki!
Co słychać u Riko?
Riko ustoi na łapkach (ale jak się go trzyma), prawa stopa została parę razy użyta, także jest jakiś tam progres.
Kupę robi, ale nad tym nie panuje, tzn. gubi ją. Siku robi sam czasem, ale nie do końca, stąd permanentne zapalenie pęcherza. Przez to, że nie odsikuje się do końca, trzeba mu pomagać, a robi się przy tym coraz bardziej warczący, zaczyna się odgryzać. :(
Niestety od siedzenia w kojcu i bez swojego człowieka dostaje na głowę, więc nie wiadomo czy regresy związane z sikaniem nie są na tle stresowym i emocjonalnym również.
Dlatego pilnie szukamy dla psiaka domu tymczasowego! Być może w domowych warunkach Riko nie będzie się tak stresował i przyspieszy to jego powrót do sprawności.
Jeśli znacie kogoś kto chciałby zostać domem tymczasowym, a może stałym psiaka (cuda się w końcu też zdarzają! ) dajcie nam znać w wiadomości prywatnej na naszym FB
Chcemy mu pomóc w odzyskaniu zdrowia, ale bez środków finansowych i miejsca choćby tymczasowego nie będzie to łatwe ...
Riko to kolejny z naszych podopiecznych wymagający poważnych zabiegów.
Jest to kilkuletni pies, który trafił pod nasze skrzydła, w najtrudniejszym dla siebie momencie - gdy wypadły mu dwa dyski. Przyjęliśmy go, żeby walczyć o jego życie. Został zoperowany i dochodzi do siebie.
Operacja kosztowała 5 tys. złotych więc pomóżcie nam zebrać na jej opłacenie, bo życie Riko jest tego warte bez dwóch zdań! Riko jest cudownym jamnikowatym psiakiem, który obecnie ma niewładne tylnie łapki. Na ten moment sam robi kupę, z siusianiem trzeba mu jeszcze pomagać, z czego nie jest zadowolony. Riko przechodzi teraz rehabilitację, ćwiczy też na bieżni wodnej.
Dziękujemy z całego serca ekipie z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej, a w szczególności dr Weronice Gruss, że podjęli się opieki nad psem i od początku partycypują w walce o jego powrót do życia i sprawności. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda się przywrócić mu sprawność, bo radość do życia i miłość do świata już ma!
Z dobrych wieści możemy jeszcze napisać, że Riko zaczyna znów sam siusiać, co jest bardzo ważne dla nas, bo wtedy nie potrzeba mu w tym pomagać. Taka mała rzecz, a cieszy wszystkich niesłychanie. Sikający pies, kto by pomyślał. Ostatnio zaskoczył wszystkich, bo podczas rehabilitacji użył prawej tylnej łapki! Nie chwalmy dnia przed zachodem słońcu, ale to bardzo pozytywny sygnał, miejmy nadzieję, że chłopak go powtórzy jeszcze!
Koszt samej operacji to 5000 zł. Plus pobyt w szpitalu 500 zł. Do tego dochodzi rehabilitacja i bieżnia wodna, więc pewnie jeszcze będzie z tego konkretny rachunek. :( Bardzo prosimy o wsparcie zbiórki psiaka! Dla Riko, żeby znowu mógł być sprawnym psem. To dla nas olbrzymie koszty. Sami nie damy rady mu pomóc.
Ładuję...