Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Rudy ma swoją nową rodzinę
Pies Ryżyk mieszka w rejonie szewczenkowskim, a do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy Best trafił zupełnie przez przypadek. Chyba los nad nim czuwał tak naprawdę.
Podczas patrolowania okolicy przez naszych wolontariuszy, jeden z chłopaków zauważył na jednym z podwórzy strasznie poranionego pieska. Gdy zadzwonili dzwonkiem, w drzwiach natychmiast pojawił się opiekun zwierzaka, który opowiedział naszym wolontariuszom, co się stało: piesek pewnego dnia uciekł z posesji, gdy tylko zorientował się, że furtka nie jest domknięta. Niestety, Ryżyk nie miał zbyt wiele szczęścia i trafił na sforę bezdomnych psów, które nie miały zamiaru tolerować intruza i dotkliwie go pogryzły.
Pan Wasyl, opiekun poszkodowanego czworonoga, ledwo przegonił napastników. Dopiero wtedy mógł zabrać swojego zwierzaka do domu. Niestety, ze względu na fatalną sytuację materialną postanowił leczyć swojego pupila na własną rękę, co negatywnie odbiło się na Ryżyku. Na szczęście los zesłał im naszych wolontariuszy, którzy zdecydowali się zaproponować mężczyźnie pomoc w leczeniu jedynego przyjeciela. Pan Wasyl wahał się, było mu wstyd, że jego samego nie stać, by zawieźć psa do weterynarza. Wreszcie wyraził zgodę i nasi chłopcy przetransportowali naszego nowego podopiecznego do Bestu.
Weterynarze wstępnie zbadali Ryżyka i powiedzieli nam, że jego stan jest ciężki. Rany zaczęły już ropieć, tkanki obumierać – tydzień leczenia w domu pozostawił swój ślad. W lecznicy psinka ma kilka razy dziennie przemywane rany i zmieniane opatrunki, otrzymuje również odpowiednie leki, w tym antybiotyk.
Leczenie pieska będzie długotrwałe, gdyż jego rany są naprawdę obszerne. Ryżyk to wdzięczny i kochany pacjent, z ufnością godzi się na wszystkie procedury. Widać tylko, że bardzo tęskni za swoim panem...
Kochani, ułatwmy mu szybszy powrót do swojego ukochanego człowieka i znanych czterech kątów! Bez Was ten piesek nie ma szans na szczęśliwe życie, nie odbierajmy mu nadziei. Pamiętajcie, liczy się każda złotówka! Razem możemy więcej!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc w leczeniu zaniedbanego pieska.
Ładuję...