Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Nie masz jeszcze konta na RatujemyZwierzaki.pl?
Bardzo dziękujemy za wsparcie Sonii w jej powrocie do zdrowia i normalnego dobrego życia!
W grudniu 2022 roku Sonia dostała najlepszy możliwy prezent na Święta Bożego Narodzenia i na resztę życia.
Dom i kochającą rodzinę. :)
Nasza cudowna i łagodna olbrzymka ma swoich ludzi. :)
A tu już Sonia w swoim domu.
Dawno nie pisaliśmy co u naszej Soni słychać.
W końcu nadganiamy zaległości. Bardzo dziękujemy Wam za jej wsparcie i prosimy o jeszcze. Ta zbiórka to zaledwie część kosztów leczenia, diagnostyki i zabiegów Sonii.
Sonia już po drugiej operacji. Miała ją pod koniec października. Wycięcie prawej listwy mlecznej (całej, bo była usiana niedobrymi zmianami, wycięcie pozostałych 2 guzów i zabieg korekty wywijających się powiek które drażniły jej oko (za bardzo zwisały i się podwijały powodując wieczny dyskomfort i zwiększając prawdopodobieństwo zapaleń i uszkodzeń rogówki oka).
Sonia spędziła kilka dni w szpitalu, gdzie miała zapewnioną super opiekę, rana wstępnie się wygoiła. Chodziła na początku w kołnierzu, który to nosiła jak sami widzicie z wrodzoną godnością.
Teraz tylko zdjęcie szwów i Sonia jest gotowa by w końcu zacząć szukać kochającego domu.
Pomimo tylu ciężkich zabiegów i całego jej życia, które łagodnie mówiąc nie było zbyt dobre - Sonia jest bardzo pogodnym i miłym psem.
Bardzo przywiązała się do psiaków z domu tymczasowego i po powrocie z kliniki całuskom nie było końca. Kochana nasza Sonieczka. <3
Nie powinno się zastanawiać ile kosztuje psie życie, tylko o nie walczyć. Ale takie są realia pomagania zwierzakom. Każde działanie wymaga nakładów.
Te ostatnie tylko zabiegi to kolejne 2000 zł, które powinniśmy dodać do kwoty zbiórki (ta kwota to same operacje bez dodatkowych kosztów). Dlatego bardzo, bardzo Was prosimy o pomoc w zbiórce. Piszemy o tym bo chcemy Wam pokazać, że ratowanie zwierzaków takich jak Sonia jest możliwe tylko dzięki finansowemu wsparciu ... Sami nie damy rady.
Cieszymy się, że życie Soni odmieniło się diametralnie.
I mamy nadzieję, że zakończenie leczenia będzie kolejnym krokiem ku jej własnemu domowi.
Zasługuje na kolejne lata wspaniałego życia!
Pomóżcie nam walczyć o Sonię! Jeszcze raz dziękujemy!
I oczywiście polecajcie ją do adopcji! Może jest ktoś kto marzy o takiej cudownej suni jak ona? :)
Dziś trochę wieści co u Sonii. Na zdjęciu sunia przesyła podziękowania i pozdrowienia z domu tymczasowego.
Sunia wyszła ze szpitala 22 sierpnia. Czuje się super. Trzeba jej odkażać ranę, żeby się nic nie wdało.
Wyniki histopatologii za 3 tygodnie, zdjęcie szwów za 2 tygodnie i to na razie tyle.
Nadal bardzo prosimy o kciuki za zdrowie psicy i pomoc w jej zbiórce! I po raz kolejny bardzo dziękujemy za dotychczasową pomoc! <3
Dla tak wielu ludzi Sonia nie jest obojętna i tyle osób walczy o jej zdrowie, że musi być dobrze .... teraz najważniejsze to gdy będzie pełny obraz jej zdrowia znaleźć jej kochającą rodzinę.
Dziś pora na wieści pozabiegowe od naszej Soni i ogromna prośba o wsparcie jej zbiórki oraz podziękowanie za dotychczasowe wsparcie! <3
Informacje otrzymaliśmy od Pani Doktor Weroniki z UCMW w Poznaniu, której przy okazji bardzo pięknie dziękujemy za opiekę nad psicą! <3
Sonia zabieg przeszła dobrze, wszystko zgodnie z planem, wszystko dzielnie znosi, jest super psem - tak mówią lekarze. ;) SUPER PSEM! <3
A teraz bardziej szczegółowo o stanie Sonii:
- RTG wykazało dysplazję lewego biodra, nie jest ona duża, ale na pewno jej nie pomaga.
Jak już Sonia będzie "ogarnięta po zabiegach" to lekarz pochyli się nad tym tematem.
- RTG wykazało również zmiany zwyrodnieniowe w obu stawach skokowych, dlatego utyka, są tam zapalenia. Sonia będzie tutaj musiała przyjmować 2 suplementy/leki na stałe, które sprawią, że bólowo jej ulżymy i nie doprowadzimy do rozwoju tych zmian. Tutaj jak wyżej - temat będzie ogarniany po zabiegach Sonii.
- Dostała leki opioidowe po zabiegu, żeby spać trochę, bo ma konkretną ranę przez cały brzuch i lekarze woleli, żeby przespała ten najgorszy ból i się nie męczyła.
- Wczoraj wieczorem była z panią doktor na spacerze, już śmiga, jest w formie i wszystko gra (zdjęcie ze spaceru).
- Za 2 tygodnie planowane jest zdjęcie szwów, wtedy też będzie można ją zaszczepić na wściekliznę.
Co do drugiego zabiegu to czekamy teraz na histopatologię śledziony i listwy, gdyby się okazało, że zmiany z listwy nie były mocno nowotworowe to wtedy zabieg na prawej listwie będzie mniejszy - wycięcie pakietu z wraz z sąsiadującymi węzłami chłonnymi, jako marginesu bezpiecznego.
Jeśli okaże się, że zmiany na lewej listwie miały charakter mocno nowotworowy lub/przerzutowy to wtedy zostanie wycięta cała prawa listwa mleczna.
Także w sumie to najważniejsze na co teraz czekamy. Mamy nadzieję, że nie będzie to dla niej żaden wyrok.
Bardzo prosimy o kciuki! Niesamowicie się wszyscy denerwujemy czekając na te wszystkie wyniki ...
I jeszcze raz prosimy o pomoc dla Soni! Naprawdę każda złotówka się liczy bardzo!
Jak sami wiecie oprócz Soni mamy w tej chwili pod opieką jeszcze innych podopiecznych wymagających specjalistycznego, a co za tym idzie kosztownego leczenia. Dziękujemy bardzo ! ❤
Bardzo dziękujemy za pomoc w zbiórce Sonii i prosimy o dalszą pomoc!
Na zdjęciach Sonia z domu tymczasowego jeszcze przed zabiegiem, niestety nie mamy zdjęć z dzisiaj.
Sonia jest już po pierwszej operacji. Miała ją dzisiaj czyli 18 sierpnia. Udało się wszystko zrobić wszystko co było zaplanowane na dziś nawet guzy na łapach zostały usunięte.
Zostało zrobione również RTG bioder by wykluczyć zmiany nowotworowe i sprawdzić dlaczego Sonia utyka, czekamy na opis i jak będziemy wiedzieć coś to oczywiście napiszemy.
Sunię czeka jeszcze niestety druga operacja podczas której zostanie usunięta listwa mleczna oraz guz przy odbycie i oku.
Jeśli chodzi o plan to tak to wygląda wstępnie biorąc pod uwagę tylko zabiegi, które Sonia musi mieć zrobione.
Nie ma tu diagnostyki jak posiew moczu czy badania krwi. Ani kosztów transportu, ani nic dodatkowego tylko same większe rzeczy.
Podajemy Wam go, bo to pokazuje jakie są realia pomocy zwierzakom od strony finansowej i skąd taka jest kwota zbiórki. To są naprawdę duże koszty, ale tak wygląda ratowanie zdrowia i życia wielu naszych podopiecznych.
Plan zabiegów:
- RTG stawów i bioder, by wykluczyć zmiany nowotworowe i sprawdzić dlaczego utyka - ok. 250-350 zł
- usunięcie śledziony - 1800 zł
- usunięcie lewej listwy mlecznej - 1000 zł
- kastracja - 800 zł
- histopatologia śledziony i listwy - ok. 300 zł
- narkoza - ok. 500 zł
Bardzo prosimy o pomoc dla Soni! Każda złotówka się liczy!
Dziękujemy pięknie w imieniu suni i naszym!
19/08/2022 r.
Dodajemy jeszcze zdjęcie po zabiegu z kliniki, które dostaliśmy od Pani doktor.
Sonia trafiła pod nasze skrzydła. I bardzo, ale to bardzo prosimy o pomoc w jej zbiórce! To kolejny zwierzak, który wymaga badań i leczenia, który do nas trafił w ostatnim czasie. I nie ostatni.
Poniżej historia Soni oraz przebieg jej leczenia i co ją jeszcze czeka. Skąd Sonia u nas się wzięła? Dzięki temu, że trafiła na Prawdziwe Anioły, które zainteresowały się dużym, zaniedbanym psem na krótkim łańcuchu, leżącym ciągle na zimnej ziemi lub w upale... Dziękujemy z całego serca pani Dagmarze i jej córkom za zgłoszenie!
Suczka, którą nikt się od lat nikt się nie interesował, karmiona była byle czym, byle przeżyć. Mieszkała w starym PGR-ze, przy oborze z krowami, po to, by ich pilnować. W końcu na wsi zwierzęta są często po to, by ich używać, a nie o nie dbać, prawda?
Została zabrana z tamtego paskudnego miejsca, gdzie nikt za nią płakać nie będzie, a my wraz z weterynarzami o nią zadbamy. Jak się okazało niedawno, Sonia jest psem rasowym - reprezentuje rasę dużego szwajcarskiego psa pasterskiego. Była kupiona do doglądania bydła.
Ma 8 lat (a nie 10, jak początkowo podawaliśmy), i waży ok. 44 kg. Prawdopodobnie zaliczyła wypadek z krową, tyle zebraliśmy z wywiadu, ma na tylnej łapie bliznę i utyka. Nie wiadomo, ile by dała radę wytrzymać w warunkach w jakich tam mieszkała. Nikt nie miał świadomości ilu nabawiła się schorzeń przez te lata zaniedbań. I jak długo by żyła, gdyby to wszystko dalej się rozwijało...
Bardzo boli i dotyka nas to, ile ta biedna, niczemu winna psina musiała się nacierpieć, będąc tam. Naprawdę, nie bójcie się zareagować czy choćby zainteresować, gdy widzicie zwierzę, które nie wygląda na zdrowe lub jest w słabych warunkach. Zwłaszcza przy takich upałach jakie ostatnio przechodzą przez Polskę.
Wyobraźcie sobie jak byście się czuli gdybyście mieli zapalenie spojówki oka, ropne zapalenie skóry i świąd, obrzęknięte stawy, zapalenie dziąseł, zapalenie pęcherza i krwiomocz? Zapewne przychodzi Wam do głowy tylko ból, okropny ból i różne jego rodzaje oraz dyskomfort nie do opisania. A ta sunia cierpiała sobie z godnością, w milczeniu... Jak się potem okazało to tylko wierzchołek góry lodowej... W takim stanie Sonia trafiła do zaprzyjaźnionej kliniki, której już teraz dziękujemy za kompleksowe otoczenie Sonii opieką (pozdrawiamy tutaj załogę z Uniwersyteckiego Centrum Medycyny Weterynaryjnej z poznańskiego Sołacza).
Obecnie Sonia próbuje już swoich sił w domu tymczasowym gdzie jest bardzo rezerwowo, bo są tam już inne psiaki. Dlatego szukamy domu tymczasowego, najlepiej bez innych psów lub bez dużych psów. Ważne też, aby nowy DT był domem w miarę bez schodów, bo Sonia ma problemy ze stawami. Jeśli możecie pomóc piszcie do nas na fdz.animalia@wp.pl lub przez FB.
Przebieg leczenia weterynaryjnego:
- na szczęście okazało się, że nie ma ropomacicza, bo było takie podejrzenie,
- zapalenie spojówki prawego oka, powieka wywinięta i obrzęknięta (powieka będzie korygowana przy zabiegu sterylizacji),
- na klatce piersiowej ropne zapalenie skóry i świąd (wprowadzono kapiele dermatologiczne 2x w tyg.), jest już poprawa stanu skóry,
- pazury przycięto, były w dramatycznym stanie,
- ma 3 zmiany brodawkowe na łapach, największa jest wielkości mandarynki, będą usuwane przy zabiegu,
- zapalenie listwy mlecznej - obie będą usuwane, tym bardziej, że jest tam dużo drobnych zmian, które mogą przekształcać się w nowotwory (aby usunąć listwy mleczne musi najpierw zostać wygojona skóra na klatce piersiowej i brzuchu, więc na razie pracujemy nad tym i za ok. 2 tyg. Sonia będzie mogła już mieć pierwszy zabieg),
- zostanie zaszczepiona na choroby zakaźne i zachipowana,
- początkowo podejrzewano zmiany nowotworowe i przerzuty w klatce piersiowej, które dyskwalifikowałyby Sonię do wycięcia listw mlecznych (bo już nie miałoby to sensu z medycznego punktu widzenia, trzeba byłoby wtedy pozwolić jej żyć tak długo jak to możliwe), na szczęście po zrobieniu zdjęć RTG klatki piersiowej okazało się, że nie ma przerzutów i zmiany w listwach mlecznych nie są takie tragiczne - odetchnęliśmy z ulgą, że można Sonii jeszcze pomóc...
- ze względu, że prawdopodobnie Sonia leżąc na zimnej ziemi czy betonie przeziębiła mocno pęcherz dostaje 3 leki na zażegnanie tego stanu i odpowiednie zakwaszenie pH pęcherza,
- miała też zrobione USG jamy brzusznej, z którego wynikło, że ma zmiany na śledzionie, którą najlepiej będzie usunąć, bo może to być groźne dla jej życia,
- ma bardzo powiększone nadnercza, i tu powinna pomóc operacja usunięcia listw mlecznych, jeśli nie pomoże to będzie robiona diagnostyka pod kątem zespołu Cushinga.
Ufff dużo tego .... prawda?
Co ją jeszcze czeka?
- na pewno operacja wycięcia lewej listwy mlecznej (bo ta jest w gorszym stanie), podczas której zostanie wykastrowana od razu, zostanie skorygowana wywinięta powieka prawego oka, zostanie też zrobione RTG bioder, łokci i kolan w celu diagnostyki obrzęków (i tu trzymajcie kciuki, żeby nie były to zmiany nowotworowe, bo jest takie prawdopodobieństwo)/
Koszty leczenia - stan sierpień - to ok. 1500 zł, a czeka ją co najmniej jedna operacja (planowane są na razie dwie) dlatego zakładamy zbiórkę na 3000 zł. Podejrzewamy, że i tak leczenie suni przekroczy tę sumę...
Bardzo prosimy o pomoc dla Soni! Każda rzecz, każda wizyta zabieg - to wszystko kosztuje. Ale bardzo chcemy jej pomóc. To pies, który w swoim życiu źle trafił... Niech jej przyszłe lata będą w końcu takie, na jakie zasługuje każdy zwierzak! Za każdą złotówkę bardzo dziękujemy w jej imieniu!
Ładuję...